Mały skierniewiczanin urodził się z wadą lewej ręki. Po dwóch tygodniach od wyjścia ze szpitala okazało się, że ma również wiotkość krtani. Pół roku od urodzenia rodzice usłyszeli o kolejnej chorobie swojego syna. Tym razem po badaniach neurologicznych wykryto, że Ryszard ma obniżone napięcie mięśniowe.
- Zbliżał się roczek Rysia. Syn jeszcze nie chodził. Około czternastego miesiąca zaczął wstawać i robić nieporadne pierwsze kroki. Trochę nas to zaniepokoiło, ale wszyscy nas uspokajali, że do osiemnastego miesiąca ma czas. Kiedy zbliżał się ten czas udaliśmy się na konsultacje neurologiczne, ponieważ podejrzewano u syna zespół Danlosa – mówi mama Ryszarda, pani Agnieszka.
Rysiu latem przed diagnozą ciężko przeszedł przeziębienie. Dziecko nie chciało nawet raczkować. Jak wspomina mama Rysia Agnieszka, jego rehabilitantka namawiała ją, że warto przebadać dziecko pod kierunkiem SMA. Okazało się, że termin badań w tym kierunku był bardzo odległy. Rodzice postanowili sami zrobić test. Po dziesięciu dniach rodzice otrzymali diagnozę, która potwierdziła podejrzenia.
Od tego czasu rozpoczęła się intensywna walka z chorobą.
Jednak ta walka jest bardzo kosztowna. Na mediach społecznościowych został założony profil „Rysio Hajel z wadą lewej rączki i SMA 2” oraz grupa licytacje dla Rysia Hajel chorego na RDZENIOWY ZANIK MIĘŚNI, gdzie można przekazywać przedmioty do licytacji i je licytować.
Rodzice dwuletniego Ryszarda założyli również zbiórkę na portalu „Się pomaga” www.siepomaga.pl/rysiu-hajel. Dzięki pieniądzom uzyskanym w ten sposób prowadzona będzie rehabilitacja, turnusy rehabilitacyjne dziecka oraz zakupiony specjalistyczny sprzęt ortopedyczny i rehabilitacyjny.
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
