W Joachimowe-Mogiły (gmina Bolimów) pojawiły się ogłoszenia informujące o zaginięciu dużych rozmiarów żółwia, który wykorzystał nieuwagę właścicieli i otwartą furtkę i wybrał się na dłuższy spacer.
- Przez nieuwagę zostawiliśmy otwartą furtkę, zajęliśmy się psem i nie zauważyliśmy, kiedy żółw zniknął. Zaczęliśmy go szukać – mówi właścicielka egzotycznego zwierzęcia.
Właściciele żółwia na co dzień są mieszkańcami Warszawy, a do gminy Bolimów przyjeżdżają na działkę. Żółw w rodzinie przebywał od 50 lat i traktowany był już jak jeden z jej członków.
- Mąż zaczął się nim opiekować, jak miał 15 lat. I tak aż do dziś – słyszymy.
Zwierzę, które wyszło z działki, widziane było na terenie wsi. Jak relacjonuje właścicielka, zobaczył je jadący rowerem chłopiec. Znalazcy próbowali się nim zaopiekować, ale ciekawskie zwierzę, spuszczone znów z oczu, poszło w stronę pola żyta. Ludzie poszli jego tropem, ale ślad urwał się w pobliskim lesie.
- Może ktoś go zobaczy, jak będzie chodził na leśne spacery. To jest naprawdę duży żółw. Rozwiesiłam ogłoszenia i mam prośbę, że jeśli ktoś go napotka, niech do nas zadzwoni. My naprawdę jesteśmy do niego bardzo przywiązani – mówi właścicielka.
Jeśli ktoś zobaczy zwierzę, proszony jest o kontakt z numerem telefonu: 502-430-001
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?