18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drogowe inwestycje męczą mieszkańców Skierniewic

T. Imiński, A. Kubik
Tak wyglądała we wtorek centralna część ulicy Batorego
Tak wyglądała we wtorek centralna część ulicy Batorego fot. Tomasz Imiński
Skierniewiczanom, którzy muszą co dzień przejeżdżać rozkopaną ulicą Batorego, zaczynają puszczać nerwy.

Nasi Czytelnicy zastanawiają się, dlaczego nie zabezpieczono dziurawej jezdni, skoro nawet przy prędkości 30 km na godzinę można uszkodzić koło. Niepokojące sygnały docierają do nas również z ulicy Tetmajera, gdzie w sąsiedztwie szkoły powstają nowy chodnik i parking. Rodzice pytają, czy z inwestycją nie można było poczekać do czerwca, aż skończy się rok szkolny?

Ulica Batorego jest rozkopana od 1 kwietnia. Firma z Sochaczewa na zlecenie spółki Wod-Kan buduje tam kanalizację.

- Jeżdżę tamtędy codziennie. Wykonawca położył już główną nitkę kanalizacji, głęboki wykop w ulicy został zasypany ziemią. Problem w tym, że nie odtworzono jeszcze asfaltu, tylko na ulicę znów wjechał ciężki sprzęt. Po deszczach zrobiło się tam grzęzawisko. Samochody coraz bardziej rozjeżdżają podmokły teren - mówi pan Adam z osiedla Zadębie. - Ja straciłem tam kołpak i wygiąłem felgę. Koszmar.

Janusz Marek Pastusiak, prezes Wod-Kan, twierdzi, że dotąd nikt nie zgłaszał problemów z ulicą Batorego. - Wyślę tam specjalistów i wszystko sprawdzimy. Poproszę też wykonawcę, by poprawił przejazd ulicą.

Budowa kanalizacji ma zakończyć się dopiero w lipcu.

Zbulwersowana budową zatoczek parkingowych oraz chodników jest nauczycielka Zespołu Szkół Integracyjnych, która uważa, że inwestycja nie powinna być prowadzona podczas roku szkolnego. - Dzieci ze szkoły wybiegają prosto na plac budowy, na którym pracuje ciężki sprzęt drogowy - mówi kobieta, prosząc o anonimowość. - Ponadto budowa zablokowała wejście do szkoły i uniemożliwiła wjazd wózkami inwalidzkimi. Czy naprawdę nie można było wybrać innego terminu? - pyta.

Teresa Siatkowska, wicedyrektor szkoły, twierdzi, że rozbudowa jest prowadzona na wniosek rodziców, którzy zwracali się z apelem o dodatkowe miejsca parkingowe. - Przyznam jednak, że nie spodziewaliśmy się, że urząd miasta zareaguje tak szybko na nasz wniosek - mówi. - Jako szkoła zabezpieczamy na bieżąco plac budowy, natomiast dzieci niepełnosprawne wchodzą przez halę sportową.

- Większość prac została już wykonana - twierdzi Jakub Łukasik, naczelnik wydziału realizacji inwestycji. - Do zrobienia pozostał tylko chodnik.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto