Co nas czeka w 2013 roku?

Jakie inwestycje będą miały wpływ na nasze codzienne życie? 
Zacznijmy optymistycznie. W Skierniewicach otworzą się nowe zakłady - oprócz KFC, gdzie pracę znalazło 35 osób, do miasta zawita też McDonald's, który da pracę kolejnym 45 osobom. Ma też powstać zakład Stella spółki Poldem.
Do połowy 2013 roku zatrudnienie znajdzie tam 300 osób. Firma Opal, zajmująca się recyklingiem, ma zatrudnić 50 osób. W tym roku ma rozpocząć działalność również zakład przemysłu medycznego, który początkowo zatrudni 50 osób. Docelowo pracę znajdzie tam 300 osób. Z kolei w Strobowie ma rozpocząć działalność firma Baby Safe, zajmująca się szyciem pokrowców na wózki i foteliki samochodowe. Docelowo może być tam zatrudnionych nawet 200 osób.

- Jeśli chodzi o rynek pracy, to myślę, że powinniśmy w 2013 rok wchodzić z optymizmem- mówi Ryszard Pawlewicz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Skierniewicach. - Co prawda z roku na rok rejestruje się coraz więcej nowych osób bezrobotnych, ale wskaźnik bezrobocia udaje nam się utrzymać na tym samym poziomie. Przyczyniają się do tego nowe miejsca pracy, a także pieniądze, które pozyskujemy na aktywizację bezrobotnych. Już wiadomo, że w tym roku będzie ich więcej niż w ubiegłym.
 PUP przyznaje jednak, że 2013 rok do łatwych nie będzie należał.

- To będzie ciężki rok pod względem gospodarczym. Przez kryzys ludzie będą tracić pracę. Problem będzie dotykał ludzi z wyższym wykształceniem i dobrym wynagrodzeniem - podejrzewa. - Oni najczęściej będą tracić pracę i będą mieli problemy ze znalezieniem nowej. Redukcje etatów będą też w budżetówce - stwierdza Pawlewicz. - Praca będzie przywilejem, ale jednocześnie uważam, że nie należy popadać w pesymizm. Dobrą wiadomością, a takich należy się trzymać, jest na przykład taka, że kolejne firmy są zainteresowane inwestowaniem na naszym terenie.

Powodem do zmartwień mogą być też nowe stawki za wywóz śmieci. Zgodnie z uchwałami lokalnych samorządów, od lipca skierniewiczanie zapłacą 8,5 zł od osoby za posegregowane odpady, łowiczanie 8 zł, a rawianie 6 zł. W gminie Skierniewice i Białej Rawskiej mieszkańcy zapłacą za śmieci 5 zł od osoby (za wywóz nieposegregowanych odpadów stawki wzrastają niemal dwukrotnie). 


Lokalne samorządy układając budżety, pamiętały o kryzysie. Dlatego jeśli nawet nie sięgają zbyt głęboko do kieszeni swoich podatników, to i inwestycjami ich nie uraczą.

W Skierniewicach na inwestycje przeznaczono około 35 mln złotych, czyli około 10 mln zł mniej niż przed rokiem. Za te pieniądze rusza budowa drogi łączącej ulicę Łowicką z Waryńskiego, rozpocznie się też budowa nowej dwujezdniowej drogi od ronda Solidarności do ul. Rawskiej. Ponadto będzie kontynuowana budowa przedszkola przy ul. Szkolnej oraz rozpocznie się budowa dwóch kolejnych, przy ul. Rybickiego i Kopernika. Przez niemal cały rok będzie trwała rewitalizacja parku miejskiego. 
Skierniewicki samorząd zamierza pozbyć się kilku działek (w tym niedokończoną budowę DPS). Liczy też na około 4 mln ze sprzedaży mieszkań komunalnych. Ich sprzedaż gwałtownie ruszyła po wprowadzeniu dużej bonifikaty.

Gospodarze Rawy Mazowieckiej w tegorocznym budżecie stawiają głównie na inwestycje związane z oświatą. Będą kontynuowane remonty rawskich szkół. Chodzi głównie o termomodernizację budynku SP nr 4 i Gimnazjum nr 2 oraz przebudowę wejścia i wybudowanie bieżni tartanowej. Zmiany czekają także Szkołę Podstawową nr 1 i Gimnazjum nr 1. Wokół budynku pojawią się nowe nasadzenia, alejki, ławki oraz oświetlenie. W miejskim budżecie zapisano także po 300 tysięcy złotych na monitoring oraz wykonanie dokumentacji na budowę żłobka. W porównaniu z 2012 rokiem, gdzie wybudowano miejską pływalnię, 2013 rok wypada blado. Na inwestycje przeznaczono ok. 6 mln zł.

Podobnie sprawa wygląda w Łowiczu. Tu budżet również najskromniejszy od lat. Zakłada on nakłady na inwestycje w kwocie niespełna 8,1 mln zł. W 2012 roku wydatki inwestycyjne wyniosły 14,5 mln zł. 
Łowickie inwestycje można sprowadzić do trzech większych zadań. Za ponad 3,8 mln zł miasto chce przebudować przy rządowym wsparciu ulice: Kurkową, Długą, Bonifraterską oraz część Stanisławskiego. Przy SP nr 2 powstanie w ramach tej inwestycji rondo. Za półtora miliona złotych miejscy urzędnicy chcą w tym roku przebudować także budynki przy ul. Kaliskiej. Mają one zostać zaadaptowane na potrzeby MOPS, ZGM oraz Środowiskowego Domu Samopomocy. Ostatnią większą tegoroczną inwestycją ma być kontynuacja budowy ul. Ekonomicznej, z której korzystają firmy ulokowane w łowickiej podstrefie Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. 

Władze Białej Rawskiej do wydatków w 2013 roku podchodzą bardzo ostrożnie. Z zakresu zadań inwestycyjnych zaplanowano opracowanie dokumentacji sieci wodociągowej na terenie miasta i gminy oraz opracowanie dokumentacji na modernizację ujęcia wody w Wólce Babskiej.

- Chcemy również budować i modernizować drogi gminne. Liczymy na dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - mówi Wacław Adamczyk, burmistrz Białej Rawskiej. - Planujemy wykonanie modernizacji sieci ciepłowniczej i remont Szkoły Podstawowej w Białej Rawskiej. Czeka nas również rekultywacja wysypiska śmieci w Rokszycach.


Na podwyżki mogą liczyć tylko urzędnicy w Łowiczu. Planowany wzrost wynagrodzenia wyniesie 1,9 proc. Samorządy w Rawie i Skierniewicach nie zaplanowały pieniędzy na ten cel. W Rawie taka decyzja władz może stanowić zaskoczenie, bo podwyżki były co roku. W Skierniewicach to nie nowość.
- Staraliśmy się maksymalnie ograniczyć wydatki bieżące i kolejny rok z rzędu nie będzie podwyżek płac w urzędzie miasta - mówi Leszek Trębski, prezydent Skierniewic.

Pocieszający może być fakt, że podatki jeśli wzrosną, to nie istotnie. W Rawie utrzymają się na dotychczasowym poziomie, ale w Skierniewicach wzrośnie podatek od nieruchomości o ok. 2 procent.
W regionie natomiast głośno mówi się o podwyżkach czynszów. W górę mogą pójść stawki czynszów pobieranych przez Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Łowiczu. Burmistrz Krzysztof Kaliński w każdej chwili może podnieść czynsze najemcom ZGM do 5 procent, a opłaty za lokale socjalne mogą być wyższe o blisko 10 proc. Włodarz Łowicza nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie podwyżek. 
W skierniewickim ZGM na podwyżki czynszu w tym roku się nie zapowiada. Wynika to z tego, że miały one miejsce w ubiegłym roku. 

- Dlatego przez kilka kolejnych lat nie powinno to ulec zmianie, ale leży to w gestii prezydenta - mówi Tadeusz Rudzik, prezes ZGM. 

Podobnie rzecz się ma w przypadku najemców lokali użytkowych w zasobach miasta, którymi administruje ZGM.
- Regulacja już nastąpiła (w niektórych przypadkach 50 proc. podwyżka - przyp. red.) w latach ubiegłych i raczej nie powinno być zmian - uspokaja Rudzik. - Zależy nam na interesie ekonomicznym, ale rozumiemy, że jest kryzys i nie trzeba jeszcze dobijać lokalnych przedsiębiorców. 
Z kolei w Łowiczu w górę poszły już opłaty za wieczyste użytkowanie miejskich gruntów wykorzystywanych przez osoby prywatne. Jest to podwyżka niebagatelna, gdyż średnio wyniosła ona 65 proc.
Mieszkańcy zasobów Rawsko-Mazowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej muszą się liczyć z wyższymi stawkami za czynsz, ale wysokości wzrostu prezes jeszcze nie ujawnia. Zapowiada natomiast obniżenie zaliczek za ogrzewanie centralne. Rawskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego jeszcze nie wie, czy w ogóle jakieś podwyżki będą wprowadzane. 
- Sprawa wyjaśni się pod koniec kwietnia, kiedy zakończymy zebrania ze wspólnotami - mówi Teresa Pietrzak, prezes rawskiego TBS. 
Prezent swoim spółdzielcom zrobiła natomiast Skierniewicka Spółdzielnia Mieszkaniowa. O 10 groszy na każdym metrze kwadratowym mieszkania zmniejszyła się od nowego roku tzw. opłata eksploatacyjna. Przy 60-metrowym mieszkaniu w skali miesiąca można przez to zaoszczędzić 6 złotych.


współpraca: burz, rk, ap, kub