Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brak reakcji prezesa na prośby pływaków

Bartosz Nowakowski
Pływacy niejednokrotnie posmakowali lepszych warunków na innych pływalniach.
Pływacy niejednokrotnie posmakowali lepszych warunków na innych pływalniach. Bartosz Nowakowski
Rodzice pływaków walczą o lepsze warunki dla swoich pociech.

Rodzice pływaków z UKS Nawa Skierniewice wzięli sprawy w swoje ręce. Chodzi się o warunki, w jakich przystało trenować ich pociechom na skierniewickiej pływalni.

- Przecież nasze dzieci mają na swoim koncie niemałe sukcesy, a można odnieść wrażenie, że robi im się pod górę, utrudniając i pogarszając warunki do treningu - mówi jedna z mam.

Nieodpowiednia temperatura
Pływalnia już od dwóch miesięcy jest dostępna po remoncie. Wcześniej pisaliśmy o pewnych usterkach, które zostały wykryte tuż po renowacji. Jedną z nich była zbierająca się woda na płytkach. Stan wody w tym miejscu czasem jest tak wysoki, że można brodzić. W tym miejscu często stoją trenerzy, ale nie brakuje tam pływaków i użytkowników pływalni. Co z tym zrobiono? Nic.

Pojawiły się też głosy, że woda w dużym akwenie, ale także powietrze, nie mają odpowiedniej temperatury. W tej sprawie została złożona petycja do Jarosława Chęcielewskiego, wiceprezydenta Skierniewic. Widać, że kierunek został właściwie obrany, ponieważ temperatura została unormowana.

Pływanie jak w wannie
Temperatura to niejedyna kwestia, o jaką walczą rodzice pływaków. Poprawa warunków to przede wszystkim większe możliwości na basenie czyli dostępna większa liczba torów. Aktualnie pływacy muszą „kisić się” na trzech torach, gdzie średnio pływa ośmiu zawodników.

- Wcześniej mieszkałam w innym mieście, gdzie moje dziecko chodziło również na sekcję pływania. Przyznam szczerze, że nie spotkałam się z takimi warunkami - mówi Wioleta Skowronek, jedna z mam dziecka, uczęszczającego na sekcję.

Pomijają prezesa
Rodzice pływackich pociech walczą również o pomieszczenie, w którym mogliby składać ubrania oraz plecaki. Walka o szafki to wieloletnia batalia z wiatrakami, nieprzynosząca efektów. Obecnie dzieci zostawiają rzeczy podręczne na krzesełkach w ostatnim sektorze. Nie mogą nawet wywieszać ręczników na balustradach. Prezes Nawa OSiR kategorycznie zabrania.

Dlatego rodzice nie chcą już patrzeć na bezradne rozkładanie rąk Tomasza Przybysza, prezesa Nawa OSiR i idą z żalami do samego wiceprezydenta.

Prezes Tomasz Przybysz nie odbierał telefonu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto