Autokar man, należący do Miejskiego Zakładu Komunikacji w Skierniewicach, w sobotę rano uderzył w Kielcach w tył autobusu miejskiego, który zatrzymał się na przystanku. W wyniku zderzenia obrażenia obniosło sześciu pasażerów kieleckiego autobusu. Skierniewicki man ma wgnieciony przód i nie nadawał się do dalszej jazdy.
– Był to prowizoryczny przystanek bez zatoki, ustawiony na dwupasmowej jezdni, gdzie dopuszczalna prędkość wynosiła 70 km/h – mówi Karol Dratkowicz, prezes MZK. – Z relacji kierowcy wynika, że jechał on za ciężarówką, która w ostatniej chwili zjechała na lewy pas widząc zatrzymujący się na przystanku autobus, a nasz kierowca nie zdążył już wykonać tego manewru. Szkoda, bo nasz jedyny autobus wycieczkowy z prawdziwego zdarzenia.
Skierniewicki autokar wiózł grupę pracowników ciepłowni miejskiej. Jechali oni na spartakiadę sportowo-rekreacyjną ciepłowników do Staszowa za Kielcami. Skierniewiczanie nie odnieśli obrażeń. Po kolizji do celu dowiózł autobus kieleckiej spółki komunikacyjnej, a następnie w niedzielę odtransportował do Skierniewic.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?