Wśród nich nie zabrało oczywiście Haliny i Andrzeja Bródków, rodziców mieszkańca Domaniewic oraz jego żony Agnieszki i starszej córki Gabrysi.
- Z parkingu na tyłach łowickiego ratusza wyjechało do Warszawy jedenaście autokarów i kilka busów – informuje Mieczysław Szymajda, pierwszy trener złotego i brązowego panczenisty w IO w Rosji.
Łowicką kawalkadę poprzedzał jadący na sygnale pojazd straży pożarnej.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?