Mieszkańcy nie dbają o czystość w miejscu pochówku

- Bardzo mi żal, gdy widzę jak obok tablicy upamiętniającej pochowanych tu kiedyś zmarłych na spacer wyprowadzane są psy. Często właściciele nie sprzątają po nich nieczystości - mówi mieszkanka okolicznego budynku.

W miejscu, o którym mówi nasza Czytelniczka, był kiedyś cmentarz ewangelicko-augsburski. Istniał w latach 1830-1963. Chowano tutaj niemieckich fachowców, żołnierzy, Łotyszy, Finów oraz osoby cywilne. Były tam również zbiorowe mogiły. W jednej z nich znaleziono 12 szkieletów.

Z raportu z ekshumacji przekazanego nam przez Małgorzatę Lipską-Szpunar ze skierniewickiej Akademii Twórczości wynika, że ekshumacja szczątków 82 osób miała miejsce 12 marca 1963 roku. Zlikwidowano wtedy 67 grobów. - Szczątki trafiły do zbiorowej mogiły na cmentarzu przy ulicy Strobowskiej - mówi pani Małgorzata.

Warto wiedzieć, gdzie wyprowadzamy na spacer nasze zwierzęta. Poza zwykłą ludzką przyzwoitością przydałaby się także wiedza o historii swojego regionu.

***

O podobnej sytuacji mówił nam w ubiegłym tygodniu Czytelnik z Rawy. Mężczyzna jest zbulwersowany faktem, że właściciele wyprowadzają swoje psy na... cmentarz przy ul. Tomaszowskiej. - To nagminny proceder, z którym nie umiem się pogodzić - mówi. - Interweniowałem w tej sprawie u wielebnego, ale bez efektu. A te psy się na tym cmentarzu załatwiają i nikt po nich nie sprząta! Widzę wręcz, że to ulubione miejsce spacerów rawian i ich pupili.

I w tym przypadku przydałaby się zwykła przyzwoitość i poszanowanie zmarłych.