W środę, 28 maja, znaleziono zwłoki mężczyzny w Skierniewicach na poddaszu kamienicy przy ul. Gałeckiego. Makabrycznego odkrycia dokonała sąsiadka 64-latka.
– W moim mieszkaniu pojawiły się nagle karaluchy i od razu skojarzyło mi się to z panem Leszkiem, bo przecież wszyscy wiedzą, jak mieszkał – opowiada pani Monika. – W tej samej chwili uprzytomniłam sobie, że nie widziałam go od niedzieli. Syn poszedł do niego, drzwi się uchyliły, bo sąsiad zamykał je na sznurek, i przez szparę zauważył, że pan Leszek leży nagi na podłodze.
Sprowadzono policję, zwłoki zostały zawiezione do prosektorium. Śledztwo prowadzi skierniewicka prokuratura. Ma ono między innymi ustalić, czy w tym przypadku nie doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci.
Pod zabitymi deską drzwiami mieszkania warowały dwa psy, będące własnością mężczyzny, którego znaleziono martwego w jego mieszkaniu. W czwartek zostały zabrane przez pracowników Zakładu Utrzymania Miasta do schroniska w Skierniewicach.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
