Ojciec 20-latki oraz jej chłopak, ojciec noworodka, po przesłuchaniu zostali zwolnieni do domów.
Zdaniem śledczych na obecnym etapie postępowania nie ma podstaw do ich zatrzymania. - Nie wykluczamy jednak zmiany przyjętych kwalifikacji prawnych wobec zatrzymanych - podkreśla Marzena Orłowska ze skierniewickiej prokuratury.
Wiadomo, że przyczyną zgonu dziecka, które urodziło się żywe, były obrażenia mózgowo-czaszkowe. Biegli wypowiedzą się na temat mechanizmów ich powstania. Zdzisław Tuleja, wójt gminy Godzianów, kilka lat wcześniej był nauczycielem obecnej 20-latki. Wspomina ją jako inteligentną dziewczynę. Jej matka była swojego czasu sołtysem wsi. Potem jednak w rodzinie pojawił się alkohol. - Tym bardziej nie mogę wyjść z szoku, że mądra dziewczyna mogła tak się zachować, by dopuścić do tego, co się stało - mówi Zdzisław Tuleja. - Nie chcę oceniać kogokolwiek, bo nie znamy szczegółów sprawy, ale nie żyjemy w średniowieczu i ciąża nie jest obecnie tragedią. Tym bardziej, że była to już dorosła kobieta. Jest wiele możliwości pozostawienia niechcianego dziecka i z pewnością o nich wiedziała. Z jednej strony należy współczuć, z drugiej - jeśli ktoś podnosi rękę na bezbronne dziecko, musi ponieść konsekwencje.
Wójt przypomina, że kilka lat temu przeszła przez Polskę fala samobójstw wśród młodocianych, często gimnazjalistów - do jednego z nich doszło i w jego gminie - teraz z kolei zewsząd słyszy się o dzieciobójstwie, co zapoczątkowała słynna już sprawa z Sosnowca. Czy ojciec 20-latki kontaktował się z gminą, prosił może o jakąś pomoc? - Nie - mówi wójt. - Z tego, co wiem, finansowa pomoc mu nie przysługuje, a psychologicznej nie posiadamy. Lekarstwem na całe zło jest alkohol - dodaje.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?