Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wołyń jako konflikt polsko-ukraiński, a nie ludobójstwo? Burza w sieci po opublikowaniu nowych podstaw programowych

Magdalena Konczal
Magdalena Konczal
W przestrzeni publicznej rozpoczęła się dyskusja na temat zaprezentowanych przez MEN podstaw programowych.
W przestrzeni publicznej rozpoczęła się dyskusja na temat zaprezentowanych przez MEN podstaw programowych. freepik
Ministerstwo edukacji zaproponowało nowe podstawy programowe. Wołyń został określony jako „konflikt polsko-ukraiński” wykreślono z kolei określenie „ludobójstwo”, w przypadku biologii z treści podstawy programowej znikają informację o cyklu menstruacyjnym i AIDS, a z języka polskiego – odróżnianie perswazji od manipulacji. W sieci wybuchła burza na temat proponowanych zmian. Zareagowała szefowa MEN.

Spis treści

Wołyń jako konflikt polsko-ukraiński?

Po opublikowaniu propozycji nowych podstaw programowych pojawiło się wiele krytycznych głosów dotyczących wykreślenia bądź dodania konkretnych treści. Szczególnie kontrowersyjnym tematem okazał się Wołyń, który w podstawie programowej historii został określony jako „konflikt polsko-ukraiński”, wykreślono zaś fragment, który mówił o „ludobójstwie ludności polskiej na Wołyniu”.

– Jak my nie uszanujemy naszej historii, to nie wiem, kto ją uszanuje. Propozycja wykreślenia w podstawie programowej z historii zwrotu „w tym ludobójstwa ludności polskiej” w kontekście zbrodni wołyńskiej to nie jest moim zdaniem dobry kierunek. Liczę, że po to są organizowane konsultacje, by taką kwestię po prostu poprawić – napisał administrator konta historia.org.pl.

– Rząd Donalda Tuska chce wykreślić z podstawy historii temat ludobójstwa na Polakach na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej dokonanego przez Ukraińców. Zamiast tego będą „przyczyny konfliktu”. Za chwilę wkroczymy w etap polskiej winy. Polska polityka historyczna jest w odwrocie na wszystkich frontach – napisał w sieci Arkadiusz Mularczyk.

Minister edukacji postanowiła odpowiedzieć na pojawiające się w przestrzeni publicznej zarzuty.

– Istotą prekonsultacji jest to, że eksperci coś proponują, a każdy może ocenić propozycje i wyrazić swoją merytoryczną opinię. Do czego zachęcam. Ja zaś nie podpiszę dokumentu, w którym rzeź wołyńska nie będzie nazywana po imieniu – ludobójstwem – napisała na platformie X (dawny Twitter) Barbara Nowacka.

Katarzyna Lubnauer, wiceminister edukacji w rozmowie z PAP podkreśliła, że „wszystko z tych rzeczy jest zapisane […] tylko w innej formule”.

– Jeżeli mówimy o bitwie pod Grunwaldem, to ona nie jest wymieniona, ale jest zapis o wojnach polsko-krzyżackich. Trudno sobie wyobrazić, by nauczyciel, ucząc o wojnach polsko-krzyżackich nie mówił o bitwie pod Grunwaldem. Tak samo mamy wyraźnie napisane o heroicznych zachowaniach obywateli polskich w czasie II wojny światowej, w kontekście m.in. zagłady Żydów. Tu oczywiście będzie Żegota i będą Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata, czyli wszystko to, co się wiąże z tą piękną kartą narodu polskiego. Tam nauczyciel mówi o bohaterstwie Ulmów, o Irenie Sendlerowej. Podobnie inne elementy czasami są w innym miejscu, czyli w jednym miejscu znikają, ale jak ktoś przeczyta całość podstawy, to zobaczy, że w zupełnie innym miejscu ta sama treść się znajduje – mówiła Lubnauer.

Dyskusyjne tematy w nowych podstawach programowych

Nie tylko treści, które mają być nauczane w ramach historii, wzbudziły duże dyskusje. W podstawie programowej z biologii obowiązującej w szkole podstawowej wykreślono m.in. fragment: „Uczeń opisuje fazy cyklu miesiączkowego kobiety”, a także „przedstawia zasady profilaktyki chorób przenoszonych drogą płciową”. Z chorób wywoływanych przez wirusy wypadło AIDS, świnka i ospa.

Z kolei w podstawie z języka polskiego – ku zdziwieniu wielu osób – usunięto zapis: „rozpoznaje i rozróżnia środki perswazji i manipulacji w tekstach kultury reklamowych, określa ich funkcję”.

Jak zwykle przy takich okazjach rozgorzały dyskusje dotyczące kanonu lektur. W przypadku szkoły podstawowej propozycją jest wykreślenie m.in. „Syzyfowych prac” Stefana Żeromskiego. Z kolei „Quo vadis” (przypomnijmy: lektura obowiązkowa na egzamin ósmoklasisty) ma zostać przeniesiona z lektur obowiązkowych do uzupełniających. „Pan Tadeusz” dotychczas czytany w podstawówce w całości, teraz ma być omawiany jedynie we fragmentach.

Zmian nie brakuje także w liście lektur obowiązującej w szkole średniej. Minister edukacji zapowiadała, że w kanonie powinno być więcej literatury współczesnej, np. książek Olgi Tokarczuk. Utwory polskiej noblistki rzeczywiście się pojawiły, ale wśród lektur uzupełniających („Prawiek i inne czasy”, „Bieguni”, „Opowiadania bizarne”).

Dyskusja dotyczy też wykreślenia z listy lektur utworów Jana Pawła II – chodzi o „Przekroczyć próg nadziei”, „Fides et ratio”, „Tryptyk rzymski”, „Pamięć i tożsamość” (wszystkie omawiane we fragmentach). Warto jednak zaznaczyć, że zarówno dodane teksty Tokarczuk, jak i usunięte utwory papieża znajdują się na liście lektur uzupełniających – nauczyciel może je więc omówić, ale nie musi, są to tylko propozycje.

Jeżeli zaś chodzi o lektury obowiązkowe, to w szkołach ponadpodstawowych uczniowie mają już nie omawiać m.in. „Romea i Julii” Szekspira czy „Konrada Wallenroda” Mickiewicza.

Zmiany w podstawie programowej. Trwają prekonsultacje

12 stycznia MEN ogłosiło propozycje nowych podstaw programowych na wszystkich etapach edukacyjnych. Obecnie trwają prekonsultacje. W dniach 19-21 lutego odbędą się spotkania z ekspertami, dotyczące zmian. Do 16 lutego za pośrednictwem formularza opublikowanego na stronie resortu edukacji można zgłaszać chęć udziału w tych wydarzeniach. Przypominamy, że proponowana zmiana ma wejść w życie 1 września 2024 roku i – jak zapowiadają przedstawiciele MEN – ma ona być początkiem większych reform w podstawach programowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wołyń jako konflikt polsko-ukraiński, a nie ludobójstwo? Burza w sieci po opublikowaniu nowych podstaw programowych - Strefa Edukacji

Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto