Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Waldemar Janus prawomocnie wygrał w sądzie pracy

Agnieszka Kubik
Waldemar Janus, dyrektor Centrum Kształcenia Ustawicznego w Skierniewicach, wygrał w sądzie pracy. Łódzki sąd odrzucił apelację urzędu miasta. Z treści wyroku wynika, że Janus ma być dyrektorem do końca sierpnia 2014 roku. Tymczasem Urząd Miasta w Skierniewicach nie godzi się z prawomocnym orzeczeniem sądu.

Dyrektor odwołał się do sądu po tym, gdy zgodnie z wydanym przez prezydenta miasta Leszka Trębskiego rozporządzeniem jego kadencja miała wygasnąć - i wygasła - 31 sierpnia 2010 roku.Waldemar Janus uznał to za łamanie prawa.

- Jestem usatysfakcjonowany - mówi Waldemar Janus, który w okresie trwania procesu pozostawał szeregowym pracownikiem CKU. - Wyrok oznacza, że byłem i nadal jestem dyrektorem. Jeszcze dziś w tej sprawie będę się kontaktował z prezydentem miasta. Chcę przedłożyć mu tytuł wykonawczy.

Prezydent Skierniewic Leszek Trębski nie chciał komentować wyroku, o którym - jak twierdzi - dowiedział się dopiero od dziennikarza. - Proszę rozmawiać na ten temat z moimi prawnikami, oni pilotują te sprawy - ucina.

Arkadiusz Binek, naczelnik wydziału ogólnego twierdzi początkowo, że to niemożliwe, iżby Waldemar Janus dysponował prawomocnym wyrokiem. - To wszystko przedwyborcza gra - mówi. - Po pierwsze od wyroku tego została w terminie wniesiona apelacja. Sąd Okręgowy apelację odrzucił jako wniesioną po terminie, mimo, że wysłana została w ostatni dzień terminu - czyli w terminie - a po drugie mimo, że Sąd Rejonowy, który bada czy apelacja spełnia wymogi formalne uznał, że wniesiono ją w terminie. Co więcej, w aktach sprawy brak jest koperty, w której apelacja została wysłana, mimo, że obowiązek przechowywania tej koperty wynika z przepisów postępowania. Na postanowienie o odrzuceniu apelacji złożyliśmy zażalenie. Prawomocność stwierdzono więc wadliwie, gdyż apelację wniesiono w terminie, a zgodnie z wyrokiem SN z 5 lipca 2002 r.(III CKN 657/00), orzeczenie sądu nie uzyskuje waloru prawomocności, jeżeli stwierdzenie tej prawomocności nastąpiło w sposób wadliwy. Dopóki nie mamy odpowiedzi na nasze zażalenie, sprawa pozostaje nierozstrzygnięta - uważa naczelnik Binek.

Dla Waldemara Janusa sprawa jest jednak prosta. - Mam wyrok i muszę się do niego dostosować, bo inaczej to ja złamałbym prawo - mówi.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto