Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Skierniewicach znów będzie stacjonarny punkt pobrań krwi. Gdzie?

Agnieszka Kubik
Agnieszka Kubik
Krwiodawcy mogą mieć powody do zadowolenia: wkrótce w mieście zostanie uruchomiony stacjonarny punkt poboru krwi i skończą się długie kolejki oczekujących przed krwiobusem.

To efekt sygnałów ze strony skierniewiczan, które do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Łodzi wpływały już od dawna.

Przyzwyczajeni do stałego punktu pobrań krwi przy ulicy Nowobielańskiej, dawcy nie mogli się przestawić na tzw. mobilny krwiobus, który pojawiał się w skierniewickim Rynku tylko dwa razy w tygodniu na trzy godziny.

Sporo narzekań było zwłaszcza podczas ostatnich upalnych dni, kiedy dawcy czekali po dwie godziny w kolejce pod autobusem i, bywało, odchodzili z kwitkiem.

- Oddaję krew honorowo i jestem przerażona nie tym, że to autobus, bo są tu lepsze warunki niż były na Widoku, ale tym, że panie dwoją się i troją, a my stoimy w żywym słońcu w kolejce i jeszcze często-gęsto ileś osób wraca do domu, bo już nie może oddać krwi - skarżyła się nasza internautka, a nie było to głos odosobniony. - Jak będzie wyglądać sytuacja w lipcu z krwiobusem, bo akurat wtedy mogę oddać krew kolejny raz?

W lipcu, najpóźniej w sierpniu, jak deklaruje Roman Klupieć, dyrektor RCKiK w Łodzi, w Skierniewicach zostanie otworzony stały punkt pobrań krwi.

- Jestem właśnie po rozmowach z Jackiem Kaniewskim, dyrektorem skierniewickiego szpitala, który szuka miejsca na jego terenie - mówi dyrektor Klupieć. - Chciałbym ruszyć najpóźniej w sierpniu, ale może uda się wcześniej, bo myślę, że lokal nie będzie wymagał ogromu prac, a jedynie niewielkiej adaptacji.

Jacek Kaniewski wskazuje lokalizację: najprawdopodobniej będzie to szpitalny budynek przy ulicy Wita Stwosza. Punkt pobrań krwi będzie czynny codziennie.

Krwiobus nadal będzie się w Skierniewicach pojawiał, ale jak podkreśla Roman Klupieć, przy większych okazjach czy na specjalne zaproszenie, choćby do szkół czy na festyny. To dobre miejsca do oddawania krwi.

Problemem, na który wszyscy zwracają uwagę, jest również brak pielęgniarek. W łódzkim centrum wiele lat wstecz pracowało około 20 pań, teraz 6, i to raczej w wieku przedemerytalnym. - Nie ma chętnych do pracy - słyszymy od pielęgniarek pracujących w krwiobusie.
Kilka lat temu skierniewicka PWSZ uruchomiła kierunek pielęgniarski, obecnie studiują tam 73 osoby, w tym 18 mężczyzn.
Czy jest zainteresowanie kierunkiem w tym roku?

- Zainteresowanie jest, ale oczekiwania społeczne są duże większe - mówi Ewa Filecka - Kowalczyk, kierownik Biura Promocji PWSZ w Skierniewicach. - Otrzymaliśmy kilka ofert ze szpitali dotyczących zatrudnienia absolwentów naszej uczelni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto