W Przedszkolu nr 1 w Skierniewicach odbył się piknik rodzinny

Atrakcji podczas pikniku w Przedszkolu nr 1 nie brakowało: były animacje, zabawy plastyczne, sensoryczne czy zumba. Można było zagrać w ogromne szachy, czy choćby sturlać się z górki. Zaś na głodnych i spragnionych czekał bufet pełen doskonałych wypieków, sałatek, czy wyśmienitych kiełbasek z grilla.

– Każdy wniósł do tej imprezy ile mógł – mówi Joanna Makowska, przewodnicząca Rady Rodziców Przedszkola nr 1. – Część kosztów, rzeczywiście pokryła rada ze składek rodziców, ale także sami rodzice bardzo się zaangażowali. To mamy przygotowały ciasta i sałatki. Inna mama dysponowała maszyną do waty cukrowej i popcornu, w takim przypadku pokrywamy tylko koszty produktów. Panie wychowawczynie organizują zabawy na poszczególnych stanowiskach. Każdemu zależy na tym, by się dobrze bawić.
– Każdy wniósł do tej imprezy ile mógł – mówi Joanna Makowska, przewodnicząca Rady Rodziców Przedszkola nr 1.

Teresa Swaczyna, dyrektor placówki liczy, że w pikniku rodzinnym wzięło udział ponad 200 osób.

– Prócz naszych dzieciaków są tu także rodzice, często obydwoje, oraz rodzeństwo – wylicza Teresa Swaczyna. – Dla rodziców piknik jest doskonałą okazją nie tylko, by spędzić czas na zabawie z własnymi dziećmi, lecz również by nawzajem się poznać, porozmawiać, wymienić doświadczenia. To nasz drugi piknik po pandemii, z tym, że w ubiegłym roku wszystko zorganizowane było bardzo spontanicznie, gdyż do końca nie wiadomo było czy ze względów sanitarnych będzie mógł się odbyć. Ten czas izolacji był bardzo smutny, cieszy więc nas ogromnie, że teraz swobodnie możemy się spotykać.