Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W miejskich koszach nie ma torebek na odchody

Sławomir Burzyński
Archiwum NaszeMiasto.pl
Wiosną ub. roku miasto kupiło 50 ulicznych koszy z dozownikami na pakiety sanitarne. Zapłaciło za to ponad 20 tysięcy złotych. Właściciele psów omijają je z daleka.

- Od października ubiegłego roku przy koszach nie ma torebek na odchody, a miasto ich nie uzupełnia. Półtora miesiąca temu dzwoniłam do ratusza pytając, gdzie są wkłady. Wtedy usłyszałam, że "lada chwila będą". I nadal ich nie ma - narzeka pani Janina (nazwisko do wiadomości redakcji).

My usłyszeliśmy w ratuszu to samo ("lada dzień będą") na początku kwietnia. Prawie miesiąc później pakietów nadal brak.

- Wina leży po stronie firmy z Wrocławia, gdzie złożyliśmy zamówienie w pierwszej połowie marca. Do tej pory się nie wywiązali, po prostu nawalili. Ponaglamy ich i czekamy - w ostatnią środę wyjaśniła Anna Wolińska z UM. Tymczasem pani Janina radzi sobie w ten sposób, że wyprowadzając psa bierze ze sobą torebkę na... pieluchy. - W markecie cała paczka kosztuje parę złotych - zachęca innych właścicieli czworonogów, by nie oglądając się na urzędników, sami zadbali o porządek na ulicach.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto