Skierniewiczanin przygotował się do złodziejskiego procederu, bo w noc poprzedzającą ukradł tablice rejestracyjne z citroena zaparkowanego na osiedlu Rawka.
Jak się okazało, najpierw zagościł na stacji paliw w Koluszkach, gdzie zatankował za 240 złotych i odjechał z piskiem opon. Pracownik stacji zawiadomił policję o kradzieży ponad 40 litrów oleju napędowego.
Zgłaszający oświadczył, że kierowca srebrnej hondy civic na skierniewickich numerach rejestracyjnych wszedł do budynku stacji informując o awarii kompresora. Kiedy pracownik stacji naprawiał urządzenie, klient zatankował, po czym wsiadł do auta i odjechał.
Szczęście opuściło go w Opocznie, gdzie – mając pełny bak – prawie 40 litrów oleju tankował do kanistrów i też uciekł bez płacenia w kierunku Piotrkowa.
- Opoczyńscy stróże prawa przejrzeli zapis monitoringu i potwierdzili, że samochód sprawcy miał tablice rejestracyjne skradzione w Skierniewicach. Funkcjonariusze pojechali tropem złodzieja paliwa. Po kilku kilometrach, w miejscowości Gawrony na poboczu drogi, stróże prawa zauważyli poszukiwaną hondę. Okazało się, że pojazd uległ awarii. W aucie siedział mężczyzna, który nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów. Kierowca przewoził sześć dwudziestolitrowych baniek wypełnionych paliwem, którego pochodzenia nie umiał racjonalnie wytłumaczyć. Policjanci znaleźli także komplet tablic rejestracyjnych o wyróżniku z województwa mazowieckiego przypisanych do tej hondy civic – relacjonuje Radosław Gwis z łódzkiej komendy wojewódzkiej.
Złodziej ze Skierniewic odpowie przed sądem.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?