Tak źle z pracą dawno nie było

Tak źle z wakacyjną pracą dla młodzieży dawno nie było?
- Dyrektorem centrum jestem od 13 lat, ale rzeczywiście, nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek wcześniej ofert pracy było tak mało. A jeśli już są, to naprawdę mało korzystne, w dodatku głównie od pracodawców spoza naszego regionu. Co ma powiedzieć młody człowiek, któremu proponuje się zatrudnienie w charakterze opiekuna dzieci na koloniach, praca 24 godziny na dobę, i który za turnus może otrzymać od 300 do 750 złotych?

Jakie ma Pan jeszcze oferty?
- Opiekun osób starszych do pracy w Niemczech - trzeba mieć ukończone 18 lat i znać, choć w stopniu podstawowym, język niemiecki. To akurat dobra propozycja, gdyż można zarobić od 800 do 1350 euro netto miesięcznie, są wszystkie świadczenia. Jedna osoba skorzystała z tej oferty. 50 pracowników potrzebuje skierniewicki Mediadress, zgłosiło się już tam 21 osób, stawka 8 zł brutto plus prowizja. Mamy ofertę do Sochaczewa, pakowanie kosmetyków na akord, poszły tam już 22 osoby. W Rawie potrzebują telefonicznych doradców klienta, pełen etat, stawka 3 zł brutto plus prowizja. Poszło 15 osób. I to wszystko. Są też oferty pracy w charakterze szwaczek, ale ludzi do tej pracy nie ma. Choć można nieźle zarobić, nawet ponad 3 tysiące złotych.

Dlaczego nie ma zainteresowania ?
- Bo szkolnictwo zawodowe zostało zamordowane. Dziś już nie kształci się krawcowych, szwaczek, hydraulików, murarzy, malarzy, stolarzy. Młodzi ludzie kończą gimnazja, licea, studia, a nie potrafią nic. Nawet w Warszawie nie można już znaleźć pracy. W skierniewickim urzędzie pracy jest zarejestrowanych 769 osób do 25. roku życia.

A praca przy zbiorach owoców?
- W tym roku nie mamy żadnych ofert. Pracodawca woli zatrudnić na czarno, bez naszego pośrednictwa. Nie dziwię się, bo obciążenia fiskalne są już tak duże, że przedsiębiorcy nie dają już rady.