- Jako sanitariusz zarabiałem około 1.300 złotych na rękę, ZUS przyznał mi rentę w wysokości 1.100 złotych, więc chodzi mi tylko o wyrównanie tej różnicy - wyjaśnia mieszkaniec powiatu skierniewickiego.
To bardzo skromne roszczenia, zważywszy, jak mało wdzięczną pracę wykonywał ten były sanitariusz i jakie - wszystko wskazuje na to, że z powodu zaniedbań ze strony szpitala - konsekwencje musi z tego tytułu ponosić.
Pan N. pracował jako sanitariusz w pogotowiu. Do jego obowiązków należało przenoszenie pacjentów, udzielanie pomocy podczas wypadków drogowych, przygotowywanie strzykawek z igłami do iniekcji oraz ich odbieranie i pakowanie. Przy przenoszeniu noszy dochodziło do obtarć naskórka i skaleczeń. Sanitariusz miał cały czas do czynienia z krwią oraz wydzielinami i wydalinami pacjentów. Do jego obowiązków należało także sprzątanie karetki i jej dezynfekcja po przewiezieniu pacjenta z chorobą zakaźną.
Więcej czytaj w "ITS" z 19 lipca
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?