Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital w Skierniewicach zaraził sanitariusza wirusem

Agnieszka Kubik
fot. archiwum
Z Wojewódzkim Szpitalem Zespolonym w Skierniewicach będzie sądził się mężczyzna, który pracując jako sanitariusz zachorował na wirusowe zapalenie wątroby typu C. Obecnie jest to już choroba przewlekła. Z powodu złego stanu zdrowia mężczyzna nie jest w stanie podjąć pracy zarobkowej, cały czas się leczy. Od szpitala pan N. domaga się 46 tysięcy złotych wraz z odsetkami oraz renty miesięcznej w wysokości... 221 złotych. Dlaczego tylko tyle?

- Jako sanitariusz zarabiałem około 1.300 złotych na rękę, ZUS przyznał mi rentę w wysokości 1.100 złotych, więc chodzi mi tylko o wyrównanie tej różnicy - wyjaśnia mieszkaniec powiatu skierniewickiego.
To bardzo skromne roszczenia, zważywszy, jak mało wdzięczną pracę wykonywał ten były sanitariusz i jakie - wszystko wskazuje na to, że z powodu zaniedbań ze strony szpitala - konsekwencje musi z tego tytułu ponosić.
Pan N. pracował jako sanitariusz w pogotowiu. Do jego obowiązków należało przenoszenie pacjentów, udzielanie pomocy podczas wypadków drogowych, przygotowywanie strzykawek z igłami do iniekcji oraz ich odbieranie i pakowanie. Przy przenoszeniu noszy dochodziło do obtarć naskórka i skaleczeń. Sanitariusz miał cały czas do czynienia z krwią oraz wydzielinami i wydalinami pacjentów. Do jego obowiązków należało także sprzątanie karetki i jej dezynfekcja po przewiezieniu pacjenta z chorobą zakaźną.

Więcej czytaj w "ITS" z 19 lipca

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto