Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sukces skierniewiczanina Dawida Kowary na ogólnopolskich zawodach na pumptracku

Łukasz Saptura
Łukasz Saptura
archiwum prywatne Dawida Kowary
Od dziecka trenował judo w skierniewickim „Wojowniku”. Jednak cztery lata temu skierniewiczanin Dawid Kowara matę zamienił na rower. To w tym sporcie odnosi swoje największe sportowe sukcesy.

Pochodzący ze Skierniewic Dawid Kowara od dziecka związany był ze sportem. Na początku było judo. Mimo że od czterech lat za namową kolegi jego sportowe życie to przede wszystkim kolarstwo MTB, nie porzucił na dobre judo. Od czasu do czasu pojawia się na macie. To jedna z form jego treningu, obok siłowni i oczywiście jazdy na rowerze.

- Zaczynaliśmy jeździć wspólnie z kolegą na podstawowych rowerach górskich na widokowych górkach, gdzie zaczynaliśmy wspólnie mierzyć sobie czasy przejazdu. Można powiedzieć, że jeden nakręcał drugiego na coraz szybszy i trudniejszy przejazd. Po powstaniu pumptracka przenieśliśmy się tam gdzie możliwości oraz trudność była większa. Można powiedzieć, że lokalne współzawodnictwo doprowadziło do ścigania się na poziomie krajowym - mówi Dawid Kowara.

To właśnie skierniewicki pumptrack jest głównym miejscem, gdzie trenuje Dawid Kowara. Trening najczęściej polega na interwałach, krótkich, dynamicznych przejazdach mierzonych. Pomaga to wyćwiczyć pamięć mięśniową oraz przyzwyczaić się do prędkości na torze oraz doskonalenia techniki jazdy. Trudniej z miejscem do trenowania jest w przypadku downhillu, czyli najbardziej ekstremalnej odmianie kolarstwa górskiego.

- Pomimo braku gór w naszych okolicach staramy się trenować na lokalnych „spotach", czyli miejscach ze zrobionymi przez nas trasami. W downhillu nie udało mi się zdobyć żadnego znaczącego sukcesu głównie przez trudność trenowania tej dyscypliny w naszych okolicach. Na pumptrackach natomiast udało mi się zdobyć brązowy medal mistrzostw Polski oraz zostać wicemistrzem w kategorii hobby największego cyklu zawodów na pumptracku „Nie pompujesz, nie jedziesz".

To właśnie pod koniec września Dawid Kowara wrócił do domu jako trzeci zawodnik Mistrzostw Polski Pumptrack rozgrywanymi w Parzęczewie (powiat zgierski). Warto dodać, że w tej miejscowości znajduje się największy pumptrack w Polsce, a mistrzostwa były jednym z punktów programu otwarcia tego miejsca. Dawid Kowara pytany dlaczego warto zająć się właśnie tą dyscypliną, odpowiada:

- Kolarstwo jest bardzo obszernym sportem i sądzę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Jest świetnym sposobem na odizolowanie się od problemów. Nic tak nie redukuje kortyzolu jak przejażdżka rowerem po lesie. Jest też mniej męczące niż inne sporty jak pływanie czy bieganie oraz nie jest monotonne. Na każdym rowerze da się dobrze bawić oraz spełni swoje zadanie w zrzuceniu kilku kilogramów czy ogólnym rozwoju.

Jest jednak jedno „ale”. W Skierniewicach jest dużo osób jeżdżących na rowerze czy na pumptracku. W przypadku tych drugich z roku na rok jest ich coraz więcej. Do tego doliczyć należy osoby zajmujące się kolarstwem szosowym i MTB.

- Brakuje w mieście klubu zrzeszającego wszystkich kolarzy, gdzie pod wspólnym szyldem moglibyśmy wspólnie startować w zawodach promując miasto oraz sporty rowerowe w naszym mieście – dodaje Dawid Kowara.

Wielkim krokami kończy się tegoroczny sezon. Dawid Kowara jednak myśli już o kolejny.

- W przyszłym roku planuje tak samo kontynuować starty w cyklu pumptrack „Nie pompujesz nie jedziesz” tylko już w kategorii pro (elita) a nie hobby. Podobnie planuje wystartować w Pucharze Polski pumptrack, w którego skład wchodzą mistrzostwa Polski. W downhillu planuje również odwiedzić mistrzostwa Polski oraz razem z Wojciechem Foksem spróbować swoich sił w Pucharze Europy IXS downhill cup. Do tego pewnie dojdą jakieś poboczne starty na amatorskich zawodach – wymienia Dawid Kowara.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto