-Międzynarodowy Konkurs Skrzypcowy to ogromne przeżycie. Dzięki uczestnictwie w nim, mogę dzisiaj z państwem być i spędzać niedziele południe. Konkursowi towarzyszą emocje, których nigdy w życiu nie czułam na scenie. Jednocześnie jest to symboliczne ukoronowanie tego co robię od ponad dwudziestu lat. Wydawałoby się, że muzyk wychodząc na konkursową scenę wie czego się spodziewać, ale tak naprawdę jest to wydarzenie, na które nie da się przygotować – mówiła młoda skrzypaczka w rozmowie z Izabelą Przecherską-Banaszczyk.
Jak sama przyznała Sulamita Ślubowska, o udziale w konkursie skrzypcowym marzyła od dziecka. Przez całe dzieciństwo wzrasta z myśleniem o tym wydarzeniu jak o legendzie, do czego każda osoba grająca na skrzypcach dąży.
-Wychodząc na konkursową scenę zobaczyła, że widownia jest zapełniona po brzegi. Granie dla nich było dla mnie bardzo wzruszające. W pewnym momencie zapomniałam, że biorę udział w konkursie i poczułam się, jak na pięknym koncercie. Co jest ryzykowne,, ponieważ inaczej gra się koncertowo, a inaczej konkursowe. Jednak dla mnie był to piękny recital i emocje, których nigdy w życiu nie zapomnę – wspomniała uczestniczka 16. Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego.
Na temat jednego z najważniejszych konkursów muzycznych opowiadał redaktor Adam Rozlach, wieloletni komentator Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego imienia Fryderyka Chopina, Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego imienia Henryk Wieniawskiego oraz Międzynarodowego Konkursu Dyrygenckiego imienia Grzegorza Fitelberga.
Po rozmowie królowała już tylko muzyka. W programie recitalu Sulamity Ślubowskiej znalazły się kompozycje Johannesa Brahmsa i Karola Szymanowskiego. Nie mogła zabraknąć również utworu Henryka Wieniawskiego. Skrzypaczce towarzyszył pianista Maciej Słapiński.
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?