Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skierniewice. Trwa śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny na Widoku. Znamy nowe szczegóły

Natalia Zwolińska
Natalia Zwolińska
W piątek, 3 grudnia, doszło do tragedii na osiedlu Widok w Skierniewicach. Nie żyje 38-letni mężczyzna. Według relacji świadków miał on być agresywny w stosunku do obcych sobie osób. Świadkowie oceniają, że jego siła była nienaturalna. Trwa śledztwo, które ma wyjaśnić przyczyny śmierci mężczyzny. Na jaw wychodzą nowe fakty.

Niewyjaśniona śmierć na Widoku

Do tragedii doszło w piątkowy wieczór, około godziny 19. Do skierniewickiej komendy wpłynęło zawiadomienie o mężczyźnie, który zachowuje się agresywnie i posiada przy sobie pałkę. Miał on również uderzyć kobietę, która stała na przystanku, na przeciwko marketu budowlanego Castorama.

- Zanim na miejsce przyjechali policjanci, agresywny mężczyzna został ujęty przez osoby postronne. Były to, co najmniej 3 osoby cywilne. W momencie przyjazdu funkcjonariuszy mężczyzna został przez nich zakuty w kajdanki. Przez policjantów nie zostały użyte żadne inne środki przymusu - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Mężczyzna zasłabł i zmarł

W pewnym momencie 38-letni mężczyzna poinformował policjantów, że źle się czuje i stracił przytomność. Reanimację podjął jeden ze świadków, jak się okazało ratownik medyczny. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, jednak nie udało się przywrócić czynności życiowych u mężczyzny.

- Akcja ratunkowa trwała około godziny. Na ten moment wszystkie ustalenia są wstępne i są prowadzone działania, których celem jest wyjaśnienie tej sytuacji. Wiadomo już, że mężczyzna był obywatelem Ukrainy - informuje Krzysztof Kopania.

Mężczyzna był agresywny i niezwykle silny

Z relacji świadków wynika, że mężczyzna był bardzo agresywny, jego siła była nienaturalnie duża. Jedna osoba nie była w stanie go obezwładnić. Osoby przechodzące w pobliżu mówiły o bójce między kilkoma mężczyznami. Tymczasem była to próba powstrzymania agresywnego 38-latka.

Co udało się już ustalić?

W trakcie dochodzenia udało się ustalić, że 38-letni obywatel Ukrainy przyjechał do Polski zaledwie dzień przed zdarzeniem – 2 grudnia. Natomiast do Skierniewic przyjechał około godziny 17 z jednej z podskierniewickich miejscowości. W kieszeni mężczyzny znaleziono bilet kolejowy, który był ważny 2 godziny i został wykupiony w piątek. Dodatkowo ustalono, że mężczyzna był agresywny już przed zaatakowaniem 38-letniej mieszkanki Skierniewic na przystanku. Wcześniej próbował zaatakować mężczyznę oraz grupę dzieci idącą chodnikiem.

– Zabezpieczyliśmy monitoringi, które znajdowały się w pobliżu. Mamy nagrania zachowania mężczyzny. Zostaną one przekazane biegłym, którzy będą na ich podstawie oceniać zachowanie mężczyzny. Udało nam się dotrzeć do świadków zdarzenia, którzy zostali przesłuchani – mówi Krzysztof Kopania.

Śledztwo trwa, przesłuchano już świadków. Zlecono również sekcję zwłok

Ponieważ w godzinach popołudniowych i wieczornych miejsce zdarzenia jest ruchliwe, udało się znaleźć świadków zajścia. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że świadków zdarzenia było wielu. Wszyscy oni zostali już przesłuchani.

Wiadomo już, że została zlecona dokładna sekcja zwłok obywatela Ukrainy. Po przeprowadzeniu sekcji śledczy poznają przyczynę zgonu. Jednak zaplanowano także dokładne badania toksykologiczne. Istnieje bowiem podejrzenie, że mężczyzna mógł zażywać środki odurzające, które mogły przyczynić się do jego śmierci.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto