Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skierniewice czekają na obwodnicę

Tomasz Imiński
W piątek ciężarówka o mały włos nie zderzyła się z innym autem, scania wpadła do rowu
W piątek ciężarówka o mały włos nie zderzyła się z innym autem, scania wpadła do rowu Aneta Grinberg
Władze Skierniewic chcą jak najszybciej zdobyć niezbędne pozwolenia i rozpocząć budowę zachodniej obwodnicy miasta na odcinku od ulicy Łowickiej do ulicy Sierakowickiej.

Ratusz umieścił właśnie na swych stronach internetowych stosowne obwieszczenie. Urzędnicy mają nadzieję, że inwestycja rozpocznie się w przyszłym roku (pierwotnie jej realizacja miała się rozpocząć w roku obecnym). Taki plan działań nie wszystkim zaś się podoba.

- Uważam, że absolutnym priorytetem jest obwodnica wschodnia, czyli droga, która wyprowadzi z centrum miasta ruch ciężkich pojazdów jadących drogą krajową nr 70. W mojej ocenie z budową obwodnicy zachodniej można poczekać - mówi radny Krzysztof Jażdżyk. - Poza tym pragnę przypomnieć, że budowa obwodnicy zachodniej została zaskarżona przez część mieszkańców Skierniewic.

Prezydent Leszek Trębski zapewnia, że dla niego obie inwestycja są ważne, dlatego też obie są przygotowywane równocześnie. - Mam nadzieję, że uda się rozpocząć obie inwestycje już w przyszłym roku - zapewnia Leszek Trębski.

Czy to będzie jednak możliwe? Przecież dokumentacja techniczna obwodnicy wschodniej miała być gotowa do końca listopada tego roku, ale termin ten został wydłużony do maja 2011 roku.

- Przygotowując tę inwestycję musimy odbyć szereg konsultacji z PKP, bo będziemy musieli zbudować wiadukt nad torami - wyjaśnia Leszek Trębski, prezydent Skierniewic. - Właśnie dlatego zgodziłem się wydłużyć termin przygotowania dokumentacji.

Termin rozpoczęcia budowy obu obwodnic mocno się więc opóźnia, a czas biegnie nieubłaganie. Pod Skierniewicami rozpoczęła się już budowa autostrady A2, zaś miasto rozjeżdżają ciężarówki wożące materiały na budowę. Ciężki sprzęt niszczy drogi i korkuje miasto. Po ulicach jeździ się coraz trudniej. Łatwo też o tragedię.

W miniony piątek przed południem jedna z ciężarówek zsunęła się do rowu, po tym jak jej kierowca próbował uniknąć zderzenia z pojazdem skręcającym w lewo. Ciężarówka leżała w rowie ponad dobę. Akcja wyciągania trwała kilka godzin, a do przeprowadzenia całej operacji niezbędne było ściągnięcie specjalistycznego dźwigu. W tym czasie ruch pojazdów po ulicy Rawskiej był mocno utrudniony.

- Jazda po skierniewickich ulicach to istny koszmar. Najgorzej jest oczywiście w godzinach szczytu oraz w dni targowe. Ale i w innych godzinach jest niebezpiecznie. Sytuację pogarszają jeszcze ciężarówki z piaskiem i auta nauki jazdy - żali się kierowca Mariusz Sobczyński. - Obwodnice są potrzebne na wczoraj.

Do końca sierpnia w Skierniewicach zarejestrowanych było ponad 30 tysięcy pojazdów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto