Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Producenci chryzantem ze Skierniewic i powiatu potrzebują wsparcia. Straty to dziesiątki tysięcy złotych [ZDJĘCIA]

Natalia Zwolińska
Natalia Zwolińska
W miniony piątek ogłoszone zostało zamknięcie cmentarzy. Spowodowało to zastój w sprzedaży zniczy, wiązanek, ale przede wszystkim żywych kwiatów. Producenci chryzantem szacują swoje straty na dziesiątki tysięcy złoty. Wciąż można im pomóc kupując kwiaty - nie tylko na groby, ale również do ogrodu.

Chryzantemy tradycyjne kwiaty na groby

Chryzantemy to byliny lub półkrzewy należące do rodziny astrowatych. Liczą około 50 gatunków, jednak w Polsce rośnie jedynie chryzantema Zawadzkiego. W Polsce ich główne zastosowanie to dekorowanie nimi groby bliskich z okazji Wszystkich Świętych (1 listopada) oraz Wszystkich Zmarłych (2 listopada).
W tym roku, z powodu pandemii, zamknięte zostały na ten okres cmentarze w całej Polsce. Nie wszyscy zdążyli kupić kwiaty w doniczkach lub cięte, aby udekorować nagrobki.

Producenci chryzantem liczą straty

Każdy z producentów chryzantem pozostał z doniczkami tych kwiatów. Niektórzy z hodowców tych kwiatów nie zdążyli sprzedać nawet połowy kwiatów. Największy zbyt na chryzantemy jest zawsze od 30 października do 2 listopada. Każdy chce postawić na cmentarzu kwiaty prosto z tunelu, aby zachowały swój piękny wygląd jak najdłużej.

Sprzedałem połowę tegorocznej produkcji. Jednak, gdyby władze miasta nie zleciły zakupu kwiatów spółkom miejskim, to bym miał dodatkowe 400 doniczek. Licząc, że cena jednej doniczki wynosi od 10 do 20 zł, a w tunelach jest ich jeszcze około 1000 to łatwo policzyć ile pieniędzy zostało zamrożonych. Zawsze produkowałem około 2000 doniczek chryzantem i zawsze wszystkie były sprzedawane. Zostawały pojedyncze sztuki, ale nie połowa. Mogę powiedzieć, że odzyskałem póki co pieniądze za sadzonki, nawozy, doświetlanie i podlewanie. Nie mówię o własnej pracy i pracy pracowników, bo te koszty się nie zwróciły - mówi Dariusz Jędrzejewski producent chryzantem ze Skierniewic.

Jego kwiaty można kupić na targowisku miejskim. Natomiast w Strobowie można kupić kwiaty wprost z gospodarstwa.

Samochody zostały zapakowane w piątek, mieliśmy jechać z kwiatami do Warszawy. I taka wiadomość. Pół roku ciężkiej pracy. Sadzenia, pilnowania, podlewania, stosowania oprysków. Żadnej wolnej soboty czy niedzieli. Zero wyjazdów w wakacje. Od maja wszystkie nasze siły były skierowane na chryzantemy. To nasze jedynie źródło utrzymania. Co roku dbamy o rośliny, żeby były zdrowe, piękne, odpowiednio uformowane. To są godziny ciężkiej pracy i poświęcenie - mówi Waldemar Oręziak ze Strobowa.

Na placu stoi kilka niskich tuneli foliowych pod którymi ukryte są doniczki z chryzantemami. Wszystko po to aby deszcz czy wiatr nie zniszczyły kwiatów. Na tyłach olbrzymi, duży tunel foliowy wypełniony doniczkami z kwiatami.

Każda sprzedana doniczka to dla nas mniejsze straty. Już nawet nie mówimy o zarobku, ale o zminimalizowaniu strat. A kwiaty nadają się nie tylko na groby. Wystarczy je posadzić w ogrodzie, po przekwitnięciu przyciąć i za rok znowu pięknie będą kwitnąć. Mamy też sporo kwiatów ciętych. One w wazonie potrafią wytrzymać nawet kilka tygodni - mówi pan Waldemar.

Chryzantemy można kupić również w Skierniewicach na ulicy Kozietulskiego 17. W sprzedaży są tam kwiaty od dwóch producentów spod Skierniewic. Jest to forma wsparcia ze strony firmy Green-heaven, która właśnie w ten sposób próbuje pomóc w sprzedaży chryzantem.

Producenci chryzantem ze Skierniewic i powiatu potrzebują ws...

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto