Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pracowników szkoły w Mszadli na miesiąc zatrudni gmina

Roman Bednarek
Prezes Krzysztof Piechut liczy, że wójt Lipiec Reymontowskich zaakceptuję propozycję stowarzyszenia
Prezes Krzysztof Piechut liczy, że wójt Lipiec Reymontowskich zaakceptuję propozycję stowarzyszenia Archiwum
Na miesiąc pracowników szkoły w Mszadli zatrudni gmina, później znajdą się na liście płac stowarzyszenia.

Od października Szkołę Podstawową w Mszadli będzie prowadziło Stowarzyszenie Mieszkańców Wsi Mszadla i Okolic. Jak zapewnia Krzysztof Piechut, prezes stowarzyszenia, nie będzie problemów z zatrudnieniem nauczycieli w szkole. Jeszcze dwa miesiące temu stowarzyszenie miało do dyspozycji tylko jednego nauczyciela. Pozostali członkowie grona pedagogicznego szkoły, prowadzonej przez gminę, łącznie z dyrektorką placówki, nie wyrazili zgody na warunki pracy i płacy, zaproponowane przez stowarzyszenie.
- W tej chwili mamy już jednak pełną obsadę stanowisk w szkole - zapewnia prezes Piechut. - Złożyliśmy w gminie propozycję zatrudnienia konkretnych osób i mamy nadzieję, że wójt, jak tylko wróci z urlopu, zatwierdzi tę listę.

Szkoła i przedszkole w Mszadli będą zatrudniać pięciu pracowników etatowych oraz kilku nauczycieli na tak zwane godziny. W liczbie tej mieści się także dwóch pracowników obsługi. Funkcję dyrektora szkoły będzie pełnić Wiesława Wojciechowska, dotychczas zatrudniona w Szkole Podstawowej w Drzewcach.

W lutym bieżącego roku Rada Gminy Lipce Reymontowskie podjęła uchwałę o likwidacji dwóch szkół - w Mszadli i Drzewcach. Jednak ze względu na błędy formalne, uchwała została uchylona przez wojewodę. Gminy jednak nie było stać na utrzymanie tych szkół, więc przekazano je stowarzyszeniom. Obowiązywał jednak sześciomiesięczny okres wypowiedzenia umów pracowniczych, więc z rachunku wyszło, że jeszcze przez wrzesień gmina będzie musiała prowadzić obydwie szkoły. Stowarzyszenia przejmą je od października.
- Dla dobra uczniów chcemy jednak, aby z początkiem nowego roku szkolnego w naszej szkole uczyli już ci nauczyciele, których zatrudni stowarzyszenie. Dlatego doszliśmy z wójtem do porozumienia, że gmina zatrudni na miesiąc kadrę zaproponowaną przez nas - podkreśla Krzysztof Piechut. - Od października tych samych pracowników przejmie na swoją listę płac stowarzyszenie.

O ile w Drzewcach przekazanie szkoły stowarzyszeniu przebiegło bez zgrzytów, w Mszadli od początku rozgorzał konflikt. Zdaniem prezesa przyczyną był fakt, że pracownikiem szkoły była żona wójta, dla której gospodarz gminy starał się wywalczyć jak najlepsze warunki zatrudnienia.
- Fakt, że tam pracowała moja żona, nie powinien być w ogóle podnoszony - uważa wójt Jerzy Czerwiński. - Jeśli moje stanowisko różniło się od stanowiska zarządu stowarzyszenia, to wynikało to z troski o całą kadrę nauczycielską i dzieci uczące się w tej szkole. Zresztą żona, jak większość nauczycieli, zrezygnowała z pracy w tej szkole, ponieważ od samego początku oskarżało się mnie o prywatny interes.

Szkoła będzie otrzymywała subwencję oświatową w wysokości przypadającej na jednego ucznia. Od września będzie się w niej uczyć 33 dzieci. W przyszłym roku - 47.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto