To właśnie nagroda publiczności wzbudziła największe kontrowersje. Szybko pojawiły się zarzuty o plagiat. Internauci stwierdzili, że film Mikołaja Sumińskiego jest bardzo podobny do filmu Radosława Biernata pt. "Skierniewice - pieszo przez miasto", który był w sieci już dwa lata temu.
- Od strony formalnej film "Skierniewice - moje miasto" spełniał wszystkie wymogi regulaminu i został zakwalifikowany do konkursu - mówi Anna Wolińska, rzecznik ratusza, organizatora konkursu.
Sam nagrodzony też odpiera zarzuty.
- Film został wykonany techniką poklatkową, stąd więc zapewne skojarzenia - mówi Mikołaj Sumiński. - Nie ukrywam, że widziałem i znam film Radka. Ale uważam, że nikt nie ma monopolu na wymyślone już techniki w filmie czy fotografii.
Organizatorom, czyli urzędowi miasta zarzucono też nieprawidłowości w przeprowadzeniu głosowania. Pojawiły się głosy, że karty do głosowania można było pobierać bez ograniczeń.
- To nie jest prawda - stwierdza Wolińska. - Karty udostępniali członkowie Młodzieżowej Rady Miasta, którzy pomagali przy organizacji.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?