Parlamentarzyści przyjechali do Skierniewic, żeby mówić o programie "800+"

Na zwołanej przed Przedszkolem nr 3 w Skierniewicach konferencji prasowej spotkali się Antoni Macierewicz, marszałek senior, Grzegorz Wojciechowski, poseł, oraz Andrzej Melon, przewodniczący rady miasta Skierniewice.
W pierwszych słowach parlamentarzyści przypomnieli, że nowy rządowy program „800+” to kontynuacja istniejącego od 2016 roku programu „500+”. Podkreślili także wagę programu.

- Wbrew pozorom, zarówno „500+”, jak i „800+”, jest niesłychanie ważne dla wzrostu liczby ludności Polski. Znam krytykę w tej sprawie twierdzącą, że program „500+” nie spowodował wzrosty, ale spowodował zatrzymanie spadku – mówił marszałek senior, Antoni Macierewicz.

Według Antoniego Macierewicza o ile wprowadzenie programu „500+” zahamowało spadek liczby urodzeń dzieci, o tyle zwiększenie kwoty spowoduje zwiększenie dzietności wśród Polaków.

- Ten program ma wzmocnić polskie rodziny i zapewnić im poczucie bezpieczeństwa. Nie ma nic ważniejszego od rodziny, bo to one tworzą naród – mówił Macierewicz.

Natomiast poseł Grzegorz Wojciechowski zwrócił uwagę, że to już kolejna zmiana w programie.

- Warto pamiętać, że początkowo kwota 500 zł trafiała do drugiego i kolejnych dzieci. Teraz już każde dziecko w Polsce otrzymuje pieniądze. A od stycznia będzie to już 800 zł na każde dziecko. Są to olbrzymie pieniądze, które realnie wspomagają rodziny – mówił Grzegorz Wojciechowski.

Ile rządowych pieniędzy trafi do polskich rodzin od stycznia?

- Nie jesteśmy w stanie oszacować dokładnych kwot, ponieważ mamy nadzieję, że do końca roku urodzi się jeszcze dużo dzieci – mówił Antoni Macierewicz.

Tylko w roku 2022 ze świadczeń „500+” korzystało blisko 8 milionów rodziców. Jednak wciąż zdania na temat tego programu są podzielone.

- Moim zdaniem dobrze, że ten program wprowadzono. Mam trójkę dzieci i dla mnie to są pieniądze, które mogę przeznaczyć na dodatkowe zajęcia. Wcześniej nie było mnie stać na dodatkowe kursy z języka angielskiego dla dzieci, czy naukę w szkole muzycznej. Teraz jest mi łatwiej wygospodarować te pieniądze – mówi jedna ze skierniewiczanek.

Natomiast jeden ze skierniewiczan mówi, że pieniądze nie zawsze przeznaczane są na potrzeby dzieci.

- Nie mówię, że ten program jest zły. Brakuje mi kontroli nad wydawaniem tych pieniędzy. Niestety są przypadki, kiedy zamiast przeznaczyć 500 zł na dziecko, rodzice wydają je na własne potrzeby. Wiem, że są to skrajne przypadki, ale jednak uważam, że powinna być nad tym jakaś kontrola – mówi mężczyzna.

Rodzicie, którzy korzystają z programu mówią, że jest to dla nich ułatwienie. Szczególnie przy ciągłym wzroście cen. Czy są zadowoleni z podwyższenia wysokości świadczenia?

- Cieszę się, że wzrasta kwota, którą będę dostawać. Mam dwójkę dzieci, których potrzeby rosną z roku na rok. Mam dwoje nastolatków w domu i już zaczynają mieć swoje wymagania. Potrzebne są też dodatkowe zajęcia, szczególnie u syna, przed którym jest egzamin ósmoklasisty. To wszystko kosztuje i to coraz więcej. Na pewno przydadzą się dodatkowe pieniądze – mówi skierniewiczanka.

Wypłata świadczenia wychowawczego w nowej wysokości ma nastąpić do 29 lutego 2024 r. z wyrównaniem od 1 stycznia 2024 r. Jednocześnie w uzasadnieniu do projektu wyjaśniono, że  wydłużenie terminu wypłat wynika z konieczności wprowadzenia regulacji technicznych  zapewniających Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych czas na sprawne obsłużenie wszystkich spraw.