W środę, 17 czerwca, otrzymaliśmy e-mail, którego autor informował, że plac zabaw Port Zadębie, niedawno zbudowany przez miasto nad zalewem w pobliżu Galeonu, został zdewastowany. Ktoś miał ukraść koło sterowe na statku, lunety piratów, metalowe oprzyrządowanie na dziobie statku itp.
– Po zakończeniu inwestycji odbywał się odbiór Portu Zadębie i nasz pracownik zauważył kilka niedociągnięć – tłumaczy prezes Zakładu Utrzymania Miasta Piotr Majka. – Polegały one między innymi na niewłaściwym zamontowaniu pewnych elementów, przez co mogły one odpaść podczas zabawy i stworzyć zagrożenie dla bawiących się dzieci.
Komendant straży miejskiej Artur Głuszcz poinformował natomiast, że wszystkie wymienione elementy zostały zdemontowane przez wykonawcę 17 czerwca o 6 rano, co zostało utrwalone przez kamerę monitoringu.
– Okazało się, że rzeczywiście zdemontował pewne elementy Portu Zadębie, bo zostały uszkodzone i po naprawie mają być dzisiaj jeszcze zamontowane właściwie – mówi prezes Majka.
Autor listu informował również, że na placu zabaw Port Zadębie wieczorami przesiaduje młodzież, urządzając sobie libacje.
– Taką sytuację zaobserwowaliśmy ostatniej nocy – mówi komendant Artur Głuszcz. – Dyżurujący strażnik zgłosił to na policję, była interwencja, młodzi ludzie, którzy – jak wyniku z monitoringu – prawdopodobnie spożywali alkohol, zostali wylegitymowani. Regulamin placu zabaw niestety nie określa wieku osób, korzystających z placu zabaw, więc nie ma podstaw, aby osoby dorosłe pociągnąć do odpowiedzialności.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?