Winą za niepowodzenie, obarczają jednak zarząd firmy. Zarząd Jysk wszystkiemu zaprzecza.
- W liście do pracowników podkreślaliśmy, że uszanujemy decyzje naszych kolegów niezależnie od tego, czy i jak będą głosować. Większość pracowników nie wzięła udziału w referendum - mówi Ewa Mroczek, dyrektor HR Jysk Polska. - Trudno nam wyrokować, dlaczego nasi koledzy nie przystąpili do głosowania. Nieprawdą jest, że pracodawca w nielegalny sposób próbował utrudniać przeprowadzenie referendum - uważa Mroczek.
Zarząd rozważa pozwanie do sądu komisji zakładowej. Powód to rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na temat firmy i zarządu Jysk Polska. Zarząd firmy uważa także, że głosowanie elektroniczne od początku budziło wątpliwości. W referendum mógł zagłosować każdy, także oszuści. Ich zdaniem to i słaba frekwencja, mogły być głównym powodem wcześniejszego przerwania referendum.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?