- Prezydent odmówił wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach na realizację przedsięwzięcia. Decyzja podyktowana była sprzeciwem mieszkańców i możliwością wystąpienia uciążliwości odorowych w rejonie kurników tłumaczy Anna Wolińska, rzecznik ratusza.
Obecnie w Skierniewicach działają dwie kurze fermy, obie przy ulicy Feliksów. Jedna mniejsza, dla około 35 tysięcy ptaków. Druga jest podzielona, tuż przy ulicy stoją dwa kurniki, a około 700 metrów w głębi pół kolejne dwa - w sumie dla około 100 tysięcy brojlerów. Większa z ferm miała być rozbudowany o kolejne dwa kurniki.
Inwestor zwrócił się do urzędu miasta o wydanie decyzji środowiskowej, przedstawiając operat środowiskowy, pozytywnie zaopiniowany przez sanepid i Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Łodzi.
Przed wydaniem decyzji, pod naciskiem mieszkańców Feliksowa, pod koniec września w ratuszu odbyła się rozprawa administracyjna, na której strony konfliktu przedstawiły swoje racje i argumenty. Inwestor w imieniu swojego ojca zadeklarował zaprzestanie produkcji w najstarszych dwóch kurnikach przy ulicy Feliksów z chwilą uruchomienia nowych. Z wcześniejszych wypowiedzi mieszkańców wynikało, że właśnie te dwa najstarsze kurniki są głównym źródłem smrodu, jednak podczas rozprawy zebrani uważali, że i z nowych kurników będą do nich dochodziły uciążliwe zapachy.
Ani mieszkańcy, ani inwestor nie zmienili swoich stanowisk, a obecna decyzja prezydenta nastąpiła zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że inwestor zaskarżył odmowę prezydenta do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?