Na próbnej maturze nie ma sensu kombinowanie

Próbne matury w skierniewickich szkołach stały się przyczyną pewnych wątpliwości: czy fakt, że są one w różnym terminie nie sprawia, że uczniowie jednych szkół mogą już znać odpowiedzi przystępując do egzaminu? Albo przynajmniej pytania, jakie się na próbnej maturze pojawiły?
- Matematykę w LO im. B. Prusa uczniowie pisali we wtorek, a w ekonomiku dzień później - mówi jeden z naszych Czytelników. - Uważam, że licealiści byli w gorszej sytuacji, bo pisali pierwsi.

Anna Wolińska z urzędu miasta twierdzi, że problemu tak naprawdę nie ma.
- Wszystkie skierniewickie szkoły przystąpiły do próbnych matur organizowanych przez wydawnictwo OPERON, choć nie mają takiego obowiązku - mówi. - Wydawnictwo ustaliło termin próbnych matur od 22 do 25 listopada, ale szczegółowy harmonogram opracowywały już same szkoły.

Iwona Leśniewicz, dyrektor LO im. B. Prusa również twierdzi, że problem, którego obawia się nasz Czytelnik, nie istnieje.
- Kontaktowałam się w tej sprawie m. in. z dyrektorem ekonomika, Henrykiem Kobyłeckim, ale oboje uznaliśmy, że nie ma możliwości, by uczniowie przekazali sobie wiedzę, co było na próbnych maturach - mówi. - A nawet jeśli tak by się zdarzyło, to próbne matury są sprawdzane przez naszych nauczycieli, a ich wyniki są jedynie do naszego wglądu. Próbna matura ma uzmysłowić uczniowi czego jeszcze nie potrafi, a nauczycielowi - nad czym musi jeszcze z przyszłorocznym maturzystą popracować, więc ściąganie czy kombinowanie nie ma w tym przypadku sensu - dodaje.