MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy ulicy Działkowej chcą budowy wodociągu

Agnieszka Kubik
Stanisław Mikulski wodę ze studni czerpie już od ponad 50 lat
Stanisław Mikulski wodę ze studni czerpie już od ponad 50 lat fot. Agnieszka Kubik
Mieszkańcy ulicy Działkowej w Skierniewicach skarżą się na prezydenta miasta Leszka Trębskiego, że obiecał im budowę wodociągu i tego nie zrobił.

- Niektórzy mieszkają tu kilkadziesiąt lat, inni dopiero się budują - mówią mieszkańcy. - Jedni i drudzy nie mają wody, musimy ją pobierać ze studni. Czy tak powinno być w XXI wieku?

Wodę ze studni od prawie pół wieku czerpie m.in. Stanisław Mikulski z ulicy Działkowej.

- A co mam robić? - pyta. - Teraz nie ma problemu, ale latem, gdy były duże upały, poziom wody bardzo się obniżył i musiałem wodę dowozić lub radzić sobie w inny sposób. Poza tym ta woda jest bardzo zażeleziona, co potwierdził sanepid.

Inni mieszkańcy w skardze skierowanej do rady miasta twierdzą wręcz , że sanepid potwierdził niezdatność tej wody do spożycia, nawet po użyciu filtrów. Są też problemy z praniem, gdyż zażeleziona woda pozostawia osad.

Mieszkańcy domagają się poprowadzenia nitki wodociągowej od wielu lat. Nadzieja na inwestycję pojawiła się w 2005 r., za kadencji poprzedniego prezydenta miasta. Miejska Pracownia Urbanistyczna opracowała wówczas projekt, a rada miasta go zatwierdziła. Spółka miejska Wod-Kan miała rozpocząć budowę, ale zaczęły się schody.

- I wyjaśnię dlaczego - mówi prezes Wod-Kan Marek Pastu-siak. - Miejska Pracownia Urbanistyczna wyraźnie się pospieszyła przygotowując wodociąg bez żadnych uzgodnień, a także bez pytania Wod-Kan o plany inwestycyjne. Czy to, że dom przy tej ulicy budował ówczesny szef MPU miało znaczenie? Pewnie tak. W każdym razie inwestycja nie znalazła się w projekcie budżetu na 2007 r., a ponieważ rada miasta zatwierdziła ów budżet bez żadnych zmian, nie można jej było zrealizować.

Mieszkańców bulwersuje, że w czerwcu ubiegłego roku podczas rozmowy prezydent miasta obiecał, że "najdalej na wiosnę 2010 r." budowa się rozpocznie. Minęła wiosna i lato, mija jesień, a już wiadomo, że wodociągu nie będzie. - Raczył nas o tym poinformować prezes Wod-Kan, dodając, że wiedzieliśmy przecież, gdzie kupujemy działki - mówią. - Stwierdzamy absolutny brak wpływu prezydenta napodległe mu jednostki. Skoro obiecuje, a Wod-Kan tego nie robi, to jak to inaczej interpretować - oceniają mieszkańcy.

Marek Pastusiak twierdzi, że budowa wodociągu nie mogła być podjęta z uwagi na brak pieniędzy. - W latach 2009-2010 wydaliśmy ponad 5 mln zł na infrastrukturę techniczną. Poza tym musieliśmy skończyć inwestycje wcześniej rozpoczęte - dodaje. - Obecnie mamy już gotowy projekt techniczny oraz pozwolenie na budowę, więc jeśli tylko nowa rada miasta nie uzna w przyszłym roku, że są inne priorytety, to wkraczamy na ulicę Działkową - zapewnia prezes Marek Pastusiak.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto