Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy kilku miejscowości powiatu skarżą się długie przerwy w dostawie wody

Roman Bednarek
Mieszkańcy Ziemiar twierdzą, że wodę z wodociągu zabiera im firma Fructodor
Mieszkańcy Ziemiar twierdzą, że wodę z wodociągu zabiera im firma Fructodor Roman Bednarek
W kilku miejscowościach powiatu skierniewickiego mieszkańcy - chociaż są podłączeni do wodociągu - narzekają na długie przerwy w dostawie wody.

- Ostatnio nie mieliśmy wody od południa do godz. 23. A bywa, że nie ma jej nawet całą noc. Powtarza się to coraz częściej - skarży się Aurelia Matusiak, sołtys Józefatowa i Julkowa, w gminie Skierniewice. - A jak już woda się pojawi, jest brązowa, trzeba czekać kilka godzin, aż się oczyści.
Zdaniem pani sołtys, sytuacja jest niebezpieczna, zwłaszcza latem, ponieważ w każdej chwili może wybuchnąć pożar. - I wówczas może dojść do tragedii - podkreśla.

Okazuje się, że wody brakuje z powodu częstych awarii sieci energetycznej, zasilającej urządzenia wodociągowe.
- Badaliśmy tę sprawę. W ogrodzie jednego z mieszkańców rosną drzewa orzecha włoskiego, którego gałęzie dotykają przewodów elektrycznych. Stąd częste awarie, których efektem jest brak wody - tłumaczy Dominik Moskwa, wójt gminy Skierniewice. - Trzeba te gałęzie obciąć.

Zdaniem wójta, problem zostanie rozwiązany, gdy w nowej stacji uzdatniania wody zamontowany zostanie agregat prądotwórczy, który będzie mógł awaryjnie produkować.

Problem z wodą mają także mieszkańcy Ziemiar w gminie Bolimów.
- Ziemiary od kilku lat są bez wody. Czasem nie ma jej w kranach pół dnia, a czasem nawet 12 godzin. Albo jest jej tak mało, że tylko kapie z kranu - żali się mieszkanka tej miejscowości. - Problem polega na tym, że do sieci podłączona jest także firma Fructodor, zajmująca się przetwórstwem owoców, i to ona pobiera całą wodę.

Stanisław Linart, wójt Bolimowa, przyznaje, że problem z wodą w Ziemiarach gmina ma od kilku lat. - To prawda, że firma Fructodor pobiera większość wody, przede wszystkim podczas letniej akcji owocowo-warzywnej. Firma ma z gminą podpisaną umowę na pobór wody - mówi wójt. - Chcemy z nią współpracować, ponieważ jest to największy pracodawca w gminie, ale problem mieszkańców Ziemiar też nam leży na sercu i rozwiążemy go najszybciej, jak się da.

Rozwiązanie będzie jednak możliwe dopiero w przyszłym roku. Gmina zamierza zamontować zbiornik, do którego woda będzie pompowana nocą, aby za dnia mieszkańcy Ziemiar mieli jej pod dostatkiem. Koszt inwestycji - 400 tys. zł.

Prawdopodobnie gmina otrzyma dotację unijną, która pokryje 70 proc kosztów. Prace będą mogły się rozpocząć wiosną 2012 roku. - Jest jednak możliwość podłączenia Ziemiar do studni w Woli Szydłowieckiej i chyba doraźnie skorzystamy z tego rozwiązania - zapowiada wójt.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto