- Kiedy w klatce staną trzy wózki dziecięce, to nie można przejść ani otworzyć drzwi od piwnicy - denerwuje się pan Karol (imię zmienione), jeden z mieszkańców bloku. - A przecież mamy wózkownię - przypomina. - Wystarczy wziąć od zarządcy bloku klucz - doradza - lub postawić wózek przed drzwiami do swojego mieszkania.
Jednak matki, których sprawa dotyczy bezpośrednio uważają, że propozycje są może i dobre, ale trudne do realizacji.
- Dźwiganie wózka na drugie piętro, kiedy trzeba też zadbać o bezpieczeństwo małego dziecka na schodach, jest ponad moje siły - mówi Maria Wilczyńska. - Celowo zostawiam go na dole klatki, żebym nie musiała go dźwigać. Poza tym po klatce schodowej nigdy nie idę sama i z pustymi rękoma. Zawsze są przy mnie dzieci i niosę torbę z zakupami.
Wózkownia w przypadku pani Marii też nie rozwiązuje problemu. - A co to za różnica, czy musiałabym wnieść wózek na górę czy znieść go do piwnicy? - pyta kobieta. - I jedno, i drugie jest uciążliwe.
Podobnie twierdzą także inne młode matki.
- Jeśli ktoś zostawia wózek i nikomu on nie przeszkadza, to nie ma problemu - mówi Dariusz Wołk, zarządca bloku, w którym jest wspólnota mieszkaniowa. - Jeśli jednak w piwnicach są wózkownie, a któremukolwiek z sąsiadów wózki wadzą, wówczas należy korzystać ze specjalnego pomieszczenia na wózki. Wydaje mi się jednak, że ten problem rozwiąże sąsiedzka życzliwość i umowa między ludźmi.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?