Z tej formy pomocy skorzystają przede wszystkim bezrobotni, którzy bardzo długo nie mogą znaleźć żadnego zajęcia, i osoby, które nie radzą sobie na rynku pracy
.
- Jest to najbardziej kosztowny sposób przeciwdziałania bezrobociu, ponieważ osobom zatrudnionym na tych zasadach nie proponuje się pracy po okresie trwania robót - podkreśla Ryszard Pawlewicz, dyrektor PUP. - Bezrobotny zyskuje tylko to, że przez pewien czas ma zapewniony niewielki, ale stały dochód.
Roboty publiczne organizowane są głównie przez samorządy. W ubiegłym roku urząd pracy skierował do tych prac 22 osoby.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?