- Nie ma jakichś większych uszkodzeń. Jak na razie okazało się, że trzeba wymienić dwie zdewastowane dysze. Czy są jeszcze inne uszkodzenia, na przykład rurek doprowadzających wodę, okaże się po zdjęciu wierzchnich płyt - mówi Marek Pastusiak, prezes spółki miejskiej Wod-Kan.
Za utrzymanie fontanny miasto płaci Wod-Kanowi ryczałtem niewiele ponad trzy tysiące złotych miesięcznie.
W ramach tej kwoty spółka wykonuje też potrzebne naprawy, jak obecnie wymiana dysz czy przewidywana naprawa oświetlenia. - Na pewno nie dokładamy, choć kokosów z tego nie ma - śmieje się prezes.
Zapewnia przy tym, że po skończonym przeglądzie wnętrza fontanny płyty będą ułożone staranniej niż przed rokiem. Budowa fontanny kosztowała miasto ponad dwa miliony złotych.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?