„Zamknijcie drzwi od kaplicy” – mówi Guślarz i w tym momencie zamykają się wrota najstarszego w Skierniewicach, barokowego kościoła św. Stanisława. Światło gaśnie, a przestrzeń przed ołtarzem zamienioną na ten jeden wieczór w scenę teatralną spowija dym. Dzieci, które wraz z rodzicami przyszły na spektakl, mocniej tulą się do swoich mam.
Kameralna świątynia położona w centrum miasta, otoczona zabytkowym cmentarzem wydaje się być idealnym miejscem do inscenizacji II części „Dziadów” Adama Mickiewicza. Spektakl w reżyserii Renaty Libery i w wykonaniu skierniewickich amatorskich grup teatralnych: Teatru Starego im. Antoniego Sikorskiego oraz Teatru Com.pl.ex to jeden z elementów trwającego właśnie w Skierniewicach XIV Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej. Początkowo planowano, że inscenizacja odbędzie się na cmentarzu, co niewątpliwie ułatwiłoby publiczności odbiór spektaklu, jednak kapryśna jesienna aura zmusiła twórców do zmiany koncepcji. W rezultacie przedstawienie ograniczone przestrzenią kościoła, zamknięte murami, z dopracowanymi efektami świetlnymi i dymem snującym się nad głowami publiczności zyskało na emocjonalnej intensywności. Nastrój grozy był wszechobecny i nie opuszczał widowni aż do ostatnich ukłonów aktorów.
– Było trochę strasznie, niesamowity klimat – komentowali młodzi widzowie, po zakończeniu przedstawienia.
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?