- Pies nie ma budy i podczas tych mrozów nie ma gdzie się schronić, aż żal na niego patrzeć. Dom nie wygląda na biedny, więc czy właścicielki nie stać na budę? - dziwi się mężczyzna.
Strażnicy natychmiast pojechali we wskazane miejsce. Ustalili, że psu nie dzieje się nic złego. - To owczarek szkocki. Widać, że był zadbany, miał w misce ciepłą wodę, a właścicielka przygotowała mu koc w wiatrochronie. Kobieta zdziwiła się naszą wizytą. Została przez strażników pouczona na temat ustawy o ochronie zwierząt - informuje Artur Głuszcz, komendant Straży Miejskiej w Skierniewicach. Jak dodaje, przyczyną tego alarmu mógł być konflikt sąsiedzki.
W lepszej sytuacji jest ponad setka psów przebywających w miejskim schronisku, które prowadzi Zakład Utrzymania Miasta. Jak zapewnił nas kierownik Piotr Majka, legowiska w budach i kojcach wymoszczono dodatkowymi materacami i kołdrami, ponadto schronisko dysponuje zapasem słomy. - Ostatnio dostaliśmy siedem dużych bel - mówi. Opiekę nad czworonogami w schronisku sprawują obecnie cztery osoby.
Zima daje się we znaki również bezpańskim kotom. Podobnie jak przed rokiem, wydział gospodarki komunalnej i ochrony środowiska zorganizował dożywianie tych zwierząt, finansując zakup karmy, którą w kilkunastu punktach miasta rozdzielają wolontariusze. W tym tygodniu planowane jest też rozpoczęcie dożywiania stada kaczek, zimujących na rzece Łupi.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?