W czwartek w warszawskim szpitalu zmarła 41-letnia pracownica Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Makowie, druga ofiara bestialskiej napaści na ośrodek pomocy.
W czwartek w warszawskim szpitalu zmarła 41-letnia pracownica Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Makowie. Kobieta oraz jej 40-letnia koleżanka – która zmarła w karetce – w poniedziałek w południe zostały w miejscy pracy oblane benzyną i podpalone przez 62-letniego Leszka G., mieszkańca pobliskiej wsi.