Można zaryzykować stwierdzenie, że jazz wziął Romana z zaskoczenia.
– Pośród płyt moich rodziców, których gusta muzyczne rozpięte były między zespołami Śląsk i Mazowsze oraz Stanisławem Grzesiukiem, znalazłem płytę z jednej z edycji Jazz Jamboree z lat 60-tych. Nie mam pojęcia w jaki sposób tam się znalazła – opowiada Roman Bednarek. – Mieliśmy w domu radio „Preludium”, takie z zielonym okiem. Na górze w odbiornik wbudowany był adapterek i na tym adapterku po raz pierwszy z ciekawości przesłuchałem tę płytę. Odczucia miałem, przyznam się, mieszane, ale coś mnie widocznie w tej muzyce zafrapowało, gdyż puściłem płytę jeszcze raz, i jeszcze, i jeszcze. Aż ojciec zaczął krzyczeć: „Czego ty słuchasz? Wyłącz ten jazgot!”
Po młodzieńczej fascynacji rock and roll’em i rockiem do synkop oraz „łamanych oktaw” autor „Złotych czasów Swingu” zwrócił się w czasach studenckich – dość, że gdy z początkiem lat 80-tych osiadł w Skierniewicach był już zagorzałym fanem jazzu.
Przeżył to sam
Prywatne zainteresowania oraz ogromne archiwum, które Roman Bednarek zgromadził podczas pracy dziennikarskiej uczyniły z niego najbardziej kompetentną osobę mogącą przedstawić dzieje Klubu Jazzowego Swing na tle skierniewickiego życia muzycznego. Na pomysł zebrania tej wiedzy w jednej publikacji wpadła Agnieszka Kubik-Śliczniak, wicedyrektor Centrum Kultury i Sztuki.
Choć tytułowe złote czasy Swingu przypadają na lata 1995-2005, kiedy cotygodniowe jazzowe koncerty w „Piwnicy u Artystów”, gromadziły niemałą i wierną publiczność, czytelnicy za pośrednictwem książki będą mieli okazję cofnąć się aż do przełomu lat 70-tych i 80-tych XX wieku, by lepiej zrozumieć w jaki sposób ostatnia dekada PRL ukształtowała gusty i zjawiska muzyczno-kulturalno-towarzyskie w latach późniejszych. Poznamy kulisy powstawania skierniewickich festiwali muzycznych: „Nocy bluesowej”, „Rock May Festival’u”, „Folkoprania”, czy „Ethnosphery” oraz muzyków, dla których granie w Skierniewicach było jednym z pierwszych stopni kariery. Znajdziemy anegdoty i klimat artystycznego życia miasta sprzed dekad – słowem mnóstwo pieczołowicie zbieranych w prywatnym archiwum informacji.
– Z racji wykonywanego zawodu byłem na niemal wszystkich tych koncertach – mówi Roman Bednarek. – Jeżeli podczas któregoś z nich wydarzało się coś niezwykłego, lub ktoś powiedział coś zabawnego, to nawet jeśli nie umieszczałem tego w relacji prasowej, wszystko notowałem. Dlatego nie miałem problemu ze źródłami i dokumentacją.
Może właśnie z tego powodu jazzowo-literackie opus magnum powstało w tempie ekspresowym.
– Pracę nad książką zacząłem w lutym, a pierwsza wersja gotowa była już na początku września – zwierza się autor. – Poświęcałem jej każdą wolną chwilę. Cały sezon rowerowy mi przepadł.
Spotkanie autorskie już w piątek
Czy „Złote czasy Swingu w 40-letniej historii jazzu w Skierniewicach” warte są sezonu rowerowego autora, ocenią już sami czytelnicy. Ze swojej strony zapraszamy na spotkanie autorskie z Romanem Bednarkiem, które odbędzie się w ramach drugiej edycji ES Jazz Festival 3 grudnia o godzinie 19 w sali im. Strakacza skierniewickiego CeKiSu.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?