Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zgrzyt na Festiwalu Muzyki Romantycznej

Agnieszka Kubik
Marian Chmielewski (z prawej) miał otrzymać Order Uśmiechu. Czy tak się stanie?
Marian Chmielewski (z prawej) miał otrzymać Order Uśmiechu. Czy tak się stanie? fot. Jolanta Sobczyńska
Rozpoczynający się w czwartek Festiwal Muzyki Romantycznej może odbyć się w aurze wzajemnych niesnasek.

Organizatorzy twierdzą, że "zostały podcięte im skrzydła", gdyż plony ich wieloletniej pracy zbierze w tym roku ktoś zupełnie inny.

Festiwal Muzyki Romantycznej powstał z inicjatywy Jerzego Waldorffa. Organizatorem festiwalu są nie tylko miejskie instytucje, ale również znane w mieście osoby, autorytety w dziedzinie muzyki, tworzące festiwal od samego początku.

Publiczność mogła zobaczyć na scenie m.in. Macieja Niesiołowskiego i jego "Z batutą i humorem", Waldemara Malickiego, rewelacyjne Motion Trio, Grzegorza Turnaua i Konstantego Kulkę.

- To my przez lata tworzyliśmy klimat tego festiwalu, a teraz ktoś inny będzie spijał śmietankę - mówi jeden z naszych rozmówców, proszący o anonimowość. - I to tylko dlatego, że nadchodzą wybory i ktoś musi się pokazać.

Powody niesnasek są trzy: po raz pierwszy Festiwalu Muzyki Romantycznej nie będzie prowadziła jego inicjatorka, Izabela Przecherska-Banaszczyk, a dyrektor szkoły muzycznej Sławomir Trochonowicz. Po drugie - na życzenie prezydenta Leszka Trębskiego koncerty mają się odbywać w szkole muzycznej lub kinie Polonez, choć tradycyjnie odbywały się w zabytkowej sali starostwa powiatowego. Po trzecie - ratusz nie zgodził się na wręczenie podczas festiwalu Orderu Uśmiechu Marianowi Chmielewskiemu, długoletniemu dyrygentowi orkiestry szkoły muzycznej. Urząd miasta zadeklarował, że sam zorganizuje tę imprezę w kinie Polonez.

Leszek Trębski twierdzi, że może odnieść się do dwóch zarzutów, gdyż o zmianie konferansjera słyszy po raz pierwszy.

- Miejskie imprezy powinny odbywać się w miejskich instytucjach. Podatnicy płacą rocznie za ich utrzymanie 5 mln zł, więc trzeba je maksymalnie wykorzystać - uważa. - Tym bardziej że do festiwalu miasto i tak dopłaca. Jeśli zaś chodzi o Order Uśmiechu, to jego wręczanie zawsze odbywało się w kinie Polonez, w obecności dzieci, czemu towarzyszyło picie soku z cytryny - dodaje. - Nie sądzę, aby Festiwal Muzyki Romantycznej był właściwą okazją do tego wyróżnienia. Mogę jednak pójść na kompromis.

Maria Czyżykowska-Karczewska, jedna z organizatorek pytana o komentarz, twierdzi tylko, że jest jej bardzo smutno.

- Myślę jednak, że sztuka zwycięży - mówi.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto