Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabytkowy kirkut w Skierniewicach zarósł jak sawanna

Sławomir Burzyński
Każdy umywa ręce, a na kirkucie przy ulicy Granicznej trawa rośnie jak oszalała
Każdy umywa ręce, a na kirkucie przy ulicy Granicznej trawa rośnie jak oszalała Sławomir Burzyński
Cmentarz żydowski - kirkut - przy ulicy Granicznej nie ma opiekuna. Jest to zabytek, ale nikt w Skierniewicach o niego nie dba.

Mało tego, również Łódzki Urząd Wojewódzki umywa ręce, choć teren jest własnością Skarbu Państwa. Efekt jest taki, że nagrobne kamienie - macewy - są ledwo widoczne w gąszczu traw.

- Oprowadzałem znajomych po mieście, chciałem im też pokazać, jaki mamy zadbany, zabytkowy żydowski cmentarz... i musiałem się wstydzić, gdy przedzierali się przez gąszcz, potykając się o macewy - mówi skierniewiczanin.

Jeszcze na początku lat 90. ub. wieku cmentarz oficjalnie nie istniał. Irving Gross, Żyd z amerykańskiego stanu Vermont, szukając w Skierniewicach swoich korzeni bezskutecznie rozpytywał o kirkut w urzędzie miasta. Nikt nic nie wiedział. Dopiero kontakt z prezesem Towarzystwa Przyjaciół Skierniewic pozwolił ustalić lokalizację. Na miejscu Gross zobaczył tylko dwie macewy stojące wśród chaszczy. Trzecia, połamana, leżała pod drzewem. Po tej wizycie, w ciągu następnych 10 lat, na kirkucie stanęło ponad 80 macew, znalezionych w różnych miejscach, bowiem przez okolicznych mieszkańców używane były jako materiał budowlany. W międzyczasie, w marcu 1992 roku, kirkut został wpisany do rejestru zabytków.

Obecnie cmentarz znów wygląda na zapomniany. W ratuszu poinformowano nas, że teren należy do Skarbu Państwa i za bieżące prace porządkowe powinien dbać Łódzki Urząd Wojewódzki.

Również Towarzystwo Przyjaciół Skierniewic oficjalnie za kirkut nie odpowiada, choć pod jego opieką są inne zabytkowe cmentarze w mieście (na przykład Na Strzelbie).- Przy kirkucie coś było robione, gdy żył prezes Zwierzchowski, a finansowali Żydzi. My jako TPS jeszcze w minionym roku, całkiem społecznie, dbaliśmy o koszenie trawy. Natomiast w tym roku jakoś tak wyszło... - usłyszeliśmy w TPS.

W skierniewickiej delegaturze Służby Ochrony Zabytków o tym, że kirkut jest zarośnięty, dowiedziano się od nas. - Sprawdzimy to na miejscu i jeśli się potwierdzi, wydamy właścicielowi terenu decyzję nakazującą uporządkowanie. Jeśli się nie wywiąże, konserwator może go ukarać grzywną - informuje Katarzyna Starecka z delegatury SOZ.

Łódzki Urząd Wojewódzki jednak nie poczuwa się do opieki. - Na tym cmentarzu znajduje się zbiorowa mogiła pomordowanych w czasie wojny i zgodnie z ustawą o grobach i cmentarzach wojennych bezpośrednią opiekę sprawuje gmina, w tym przypadku miasto Skierniewice - twierdzi Andrzej Cewiński, kierownik referatu ds. dziedzictwa kulturowego i ochrony pamięci narodowej ŁUW. - Miasto powinno zwrócić się do wojewody o środki na bieżące utrzymanie, jednak jak sprawdziłem, Skierniewice nie wystąpiły z takim wnioskiem. Jak się jest gospodarzem na swoim terenie, to trzeba coś robić - dodaje.

Każdy umywa ręce, a trawa rośnie. Tymczasem chodzi tu o teren o rozmiarach 20 na 20 metrów oraz alejkę prowadzącą do ulicy Granicznej.

Naprawdę to taki problem z wykoszeniem trawy?

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto