Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za parkowanie na "ich" miejscu gotowi są przecinać opony

Sławomir Burzyński, współpraca: js, rk
Dariusz Strzelczyk udowadnia, że SSM tworzy enklawy i dzieli własnych członków
Dariusz Strzelczyk udowadnia, że SSM tworzy enklawy i dzieli własnych członków fot. Sławomir Burzyński
Dariusz Strzelczyk z ulicy Wańkowicza na skierniewickim osiedlu Widok boi się o swój samochód.

Ostatnio do jego skrzynki pocztowej ktoś wrzucił karteczkę z wydrukowanymi groźbami: jeśli nie przestanie parkować samochodu przed sąsiednim blokiem, "wyjedzie bez powietrza w kołach".

- Problem jest taki, że pod naszym blokiem w ogóle nie ma parkingu. Gdy kilka lat temu robiono podziały geodezyjne działek, bardzo nas okroili i nie mamy nic. Na trzy sąsiadujące ze sobą bloki tylko u nas nie ma gdzie parkować - wzdycha pan Dariusz. - Parkingi są między naszym blokiem a blokiem przy ulicy Wagnera 6, ale tamci nie pozwalają nam stawiać samochodów - na dowód pokazuje karteczkę z groźbami.

- Jeżeli ktoś dostaje takie pogróżki, to powinien to zgłosić dzielnicowemu - radzi Artur Bisingier, rzecznik skierniewickiej policji.

Władze Skierniewickiej Spółdzielni Mieszkaniowej są tym zaskoczone, bo wszystkie trzy bloki należą do jednej spółdzielni, a parkingi wybudowano za wspólne, spółdzielcze pieniądze. - Nie ma takiej możliwości, żeby komuś zabronić parkowania, bo są to parkingi ogólnodostępne - twierdzi Zygmunt Zabilski, wiceprezes SSM.

Jak tłumaczy, przed blokiem przy ulicy Wańkowicza 3 nie ma możliwości zrobienia parkingu i dla jego mieszkańców są właśnie miejsca po sąsiedzku.

Podobna sytuacja jest też przy ulicy Cichej 12a, b, c i d, gdzie do budynków nie ma nawet drogi dojazdowej. Spółdzielnia zamierza to naprawić, a przy okazji budowy dojazdów wygospodarować trochę miejsca dla samochodów.

W tym roku SSM planuje też budowę dużego parkingu między blokami przy ul. Sucharskiego 1 i 3. - Jeśli nikt z mieszkańców nie oprotestuje pozwolenia na budowę, to do jesieni będzie tam parking - zapowiada prezes Zabilski. Przyznaje przy tym, że choć słyszał na przykład o obrzucaniu "obcych" samochodów jajkami, to niepokoją go groźby wobec mieszkańca bloku przy ul. Wańkowicza 3.

- Każdy ma prawo stawiać samochód, a straszenie przecinaniem opon czy wybijaniem szyb to są gangsterskie metody i sprawę trzeba zgłosić na policję - radzi prezes. Zapewnia, że spółdzielnia nie tworzy enklaw i nie stawia tabliczek zakazujących parkowania "obcym". Tymczasem Dariusz Strzelczyk udowadnia, że to nieprawda i pokazuje napis: parking "tylko dla pojazdów mieszkańców posesji przy ul. Wagnera 2". - I kto to postawił? - pyta retorycznie.

Podobne problemy, choć nie tak drastyczne, dotyczą Łowicza i Rawy Mazowieckiej.

- Porysowanie samochodu czy inne zniszczenia na parkingach pod blokami wprawdzie się zdarzają i są do nas zgłaszane, ale nie mamy informacji, by były one związane z walką między mieszkańcami o miejsce do parkowania - Karolina Sokołowska, rzecznik prasowy rawskiej policji, ma wątpliwości co do "parkingowej wojny".

- Oczywiście, że są takie wojny - przyznaje Adam Iwaszkiewicz, prezes Rawsko-Mazowieckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Jednak tak ekstremalnych sytuacji, żeby dochodziło do dziurawienia opon, nie mieliśmy - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Za parkowanie na "ich" miejscu gotowi są przecinać opony - Skierniewice Nasze Miasto

Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto