Na przystanku przy ulicy Mszczonowskiej (obok Rynku) zatrzymują się autobusy Miejskiego Zakładu Komunikacji i PKS w Skierniewicach. Przez wiele lat wiata przystankowa była konstrukcyjnie połączona z kioskiem. Kilka dni temu firma kolporterska, będąca właścicielem konstrukcji, zdemontowała kiosk i wiatę.
Został tylko słupek z rozkładem jazdy MZK oraz kosz na śmieci. A także prowizorycznie położony chodnik w miejscu, gdzie stał kiosk.
Teraz przed wiatrem pasażerowie chronią się stając pod ścianą pobliskiej kawiarni. - Kiosku mi nie żal, bo i tak był zamknięty, ale nie powinni zabierać tej wiaty - stwierdził jeden z mieszkańców, stojąc na przystanku.
Prezes spółki miejskiej MZK ma odmienne zdanie.
- Nie chciałem, żeby zabrali sam kiosk, a wiatę zostawili - mówi Karol Dratkiewicz. - Mieliśmy taką sytuację na przystankach przy ulicy Zawadzkiego i niedaleko ulicy Cichej. Firma zostawiła nam samą wiatę, jej dach podpierając słupkiem. Konstrukcja nie była stabilna i stwarzała zagrożenie - wyjaśnia prezes.
Na przystanku przy ul. Mszczonowskiej zatrzymują się autobusy trzech linii komunikacji miejskiej (nr 1, 5 i 8) oraz autobusy PKS jadące w kierunku Lipiec Reymontowskich. Kto i kiedy postawi nową wiatę?
- Rozumiem pasażerów, ale nie mamy pieniędzy. Nowa wiata z przywiezieniem jej na miejsce kosztuje 5-6 tysięcy złotych, ostatnie trzy kupiliśmy w listopadzie ubiegłego roku i na kolejną nas nie stać - mówi Karol Dratkiewicz. - PKS też zabiera stamtąd swoich pasażerów - dodaje.
Dariusz Kumosiński, wiceprezes spółki PKS w Skierniewicach, nie pozostawia złudzeń.
- U nas z finansami jest gorzej niż w MZK. Im to jeszcze miasto pomaga, my mamy tyle, ile wypracujemy - mówi prezes i dodaje, że skierniewicki PKS nie zamierza inwestować w infrastrukturę, a więc nowej wiaty na przystanku przy ulicy Mszczonowskiej na pewno nie postawi. - Tam mamy tylko 6 kursów dziennie - wyjaśnia.
- Może z miastem porozmawiam o tej wiacie - zastanawia się tymczasem prezes MZK.
- Odbędzie się spotkanie prezesa MZK z prezydentem Leszkiem Trębskim i wtedy będą omówione kwestie wiaty i ewentualnej partycypacji w kosztach - informuje Anna Wolińska, rzecznik ratusza.
Tymczasem w miejscu zdemontowanego kiosku do poprawy czeka jeszcze chodnik. Przechodnie potykają się o prowizorycznie ułożone płyty.
- Miejsce będzie wypełnione kostką identyczną, jak na pozostałej części chodnika. Muszą być jednak odpowiednie warunki, na razie jest za zimno - informuje Stanisław Lipiec, naczelnik wydziału dróg i komunikacji.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?