Rawa Mazowiecka, chociaż historię i tradycję ludową ma nie mniej bogatą, blado wypada na tle sąsiednich miast. W końcu gospodarze Rawy pozazdrościli promocji ościennym miastom i postanowili coś z tym zrobić.
- Kiedy w Spale wiceprezydent Dorota Rutkowska wręczała kolegom samorządowcom symboliczne jabłka ze Skierniewic, aż ścisnęło mnie z zazdrości - mówi otwarcie Eugeniusz Góraj, burmistrz Rawy Mazowieckiej. - Chciałbym, żeby Rawa też miała taki gadżet, który ewidentnie kojarzyłby się z naszym miastem. Wcześniej Rawa słynęła z żyletek, potem z wędlin produkowanych przez znane w kraju zakłady mięsne - przypomina. - A teraz co mamy? - pyta retorycznie.
Faktycznie. Promocja Rawy Mazowieckiej jako miasta pozostawia wiele do życzenia. Wielokrotnie negatywnie o tym mówił wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Wojciech Kubicki.
- Gadżety, smycze oraz katalogi na Dni Rawy to za mało - podkreśla Wojciech Kubicki. - To, że sportowcy wystąpią w koszulkach z napisem Rawa, również. Promocja miasta to szeroko zakrojone działania, przemyślane i konsekwentne.
Burmistrzowie Rawy wzięli krytyczne uwagi do serca. Zaprosili firmę z Krakowa, która ma pomóc wykreować symbol i stworzyć promocyjny wizerunek miasta. - Głównym zadaniem będzie opracowanie siedmioletniej strategii - wyjaśnia burmistrz Góraj. - Ceny za tę usługę jeszcze nie znam. Negocjacje trwają.
Skierniewice są już w trakcie opracowywania, przy współpracy z Państwową Wyższą Szkołą Zawodową, dokumentu zawierającego strategię promocyjną miasta na najbliższe dwa lata. Obecnie działania ratusza obejmują doraźne akcje, jak wydanie skierniewickiego kalendarza i propagowanie dokonań oraz imienia Szczepana Pieniążka, znanego sadownika. Przy tej okazji wybito monetę lokalną z jego wizerunkiem. W skierniewickim Rynku ustawiono pomnik ławeczkę Pieniążka. W ubiegłym roku Skierniewice ubrały też Macieja Wisławskiego, znanego pilota rajdowego, w kombinezon z logo miasta.
Łowicz również nie zasypia gruszek w popiele. Latem na Starym Rynku działa specjalny sklep, w którym można kupić gadżety i materiały promujące ziemię łowicką. Prawdziwym hitem są łowickie podkładki pod tablice rejestracyjne.
Ale w Łowiczu o promocję zabiegają chyba wszyscy, chociażby z dumą nosząc łowickie pasiaki.
Wiceburmistrz Bogusław Bończak wysłał łowicki kubek dziennikarzom TVN24. Dołączył do niego życzenia. W ten sposób zapewnił miastu darmową promocję w ogólnopolskiej stacji telewizyjnej.
Łowickie gadżety trafiły też do telewizyjnego "Szkła kontaktowego", a to dlatego, że drużyną programu jest Pelikan Łowicz. Grzegorz Miecugow i Tomasz Sianecki otrzymali piłkę, puchar i klubowe szaliki.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?