Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyjątkowe świąteczne ozdoby tworzone w Zakładzie Aktywności Zawodowej Balcerów

Zuzanna Gawałkiewicz-Skolimowska
Zuzanna Gawałkiewicz-Skolimowska
ZAZ Balcerów / Redakcja
Jeżeli szukacie niepowtarzalnego, zrobionego z miłością i pasją upominku sugerujemy wizytę w Zakładzie Aktywności Zawodowej Balcerów. To wyjątkowe miejsce, w którym osoby ze znacznym lub umiarkowanym stopniem niepełnosprawności umysłowej pracują, otrzymują za swoją pracę wynagrodzenie, jednocześnie do ucząc się samodzielności oraz tego, że są ważne i potrzebne.

ZAZ Balcerów powstał z inicjatywy Stowarzyszenia Rodziców i Opiekunów Dzieci Niepełnosprawnych „Wspólna Troska”. Jest niezależny organizacyjnie i finansowo. Placówka, która jest zakładem pracy dla 16, a od nowego roku 18, niepełnosprawnych osób utrzymuje się z dotacji Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi, Regionalnego Centrum Polityki Społecznej w Łodzi oraz Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Jej głównym zadaniem jest przygotowanie swych pracowników do wejścia na otwarty rynek pracy.

– Są osoby, które po roku funkcjonowania u nas spokojnie poradziłyby sobie w normalnej pracy – mówi Marta Janus, dyrektor ZAZ Balcerów. – A niektóre nie trafią tam nigdy, chyba że z asystentem-cieniem.

Ogrodnicy i rękodzielnicy

W zakładzie funkcjonują dwie pracownie: rolniczo-ogrodnicza, której pracownicy prowadzą hodowlę kur niosek i uprawiają warzywa oraz zioła a także, tak zwana, pracownia rzeczy różnych, czyli miejsce gdzie powstaje niezwykłe rękodzieło.

– Nasi pracownicy szyją na maszynie, wykonują makramy, anioły, czy bombki z wełny czesankowej – wylicza dyrektor placówki.

I właśnie te małe cudeńka tworzone w Balcerowie wydają się być doskonałym gwiazdkowym upominkiem. Ponieważ działalność zakładu finansowana jest przez instytucje wojewódzkie, dochód ze sprzedaży ozdób, podobnie zresztą, jak jajek czy warzyw, nie może być źródłem jego utrzymania. Jednak fakt, że produkty ZAZ-u znajdują nabywców jest niezwykle ważna dla ich wytwórców.

– Ceny są tak skalkulowane, by pokryć koszt materiałów – wyjaśnia Marta Janus. - Najważniejsze, że nasi pracownicy widzą, że efekt ich pracy jest doceniany, że się komuś podoba, że ktoś chce go kupić. To ich niezwykle motywuje. Pokazuje, że mimo swoich ograniczeń mogą tworzyć rzeczy, które potrafią zachwycić.

ZAZ szansą na samodzielne życie

Bo Zakład Aktywności Zawodowej, prócz tego, że pozwala swoim pracownikom zarobić pieniądze i gdzie są rehabilitowani przez specjalistów, to miejsce, gdzie uczą się funkcjonować na tyle normalnie, na ile pozwalają na to ich wrodzone predyspozycje. Ponieważ są zatrudnieni na umowę o pracę, wszystkie pracownicze sprawy, takie jak urlop, załatwiają samodzielnie. Choć na urlopy chodzą niechętnie, chyba że wiążą się one ze wspólnym wyjazdem. Tegoroczne „wczasy zakładowe” w Sarbinowie dla większości uczestników były pierwszą podróżą bez rodziców. Gdy wyjeżdżają do teatru wiedzą, że mają się elegancko ubrać i jak zachowywać się podczas spektaklu. Ostatnio kierownictwo zakładu zrezygnowało z opiekuna podczas dowozu, bo zauważono, że po kilku miesiącach świetnie sobie radzą sami. Wiedzą gdzie kto wsiada, potrafią przekazać kierowcy informację, jeżeli któregoś z nich nie będzie, bo na przykład ma urlop, czy jest chory. Pomagają sobie wzajemnie, nawiązują się między nimi przyjaźnie, utrzymują kontakt poza pracą, uczą się budować relacje. To może wydawać się takie zwykłe, ale dla osoby, która niejednokrotnie poprzez swoją niepełnosprawność funkcjonowała w czterech ścianach mieszkania pomiędzy łóżkiem, stołem i łazienką wyjście do świata jest jak powtórne narodziny.

– Niedawno byłam świadkiem sceny, gdy przed wejściem do busa jeden z naszych chłopaków pomagał zawiązać buty swojej koleżance z zespołem Downa. W tym geście było coś niezwykle wzruszającego i symbolicznego jednocześnie – opowiada Marta Janus. – Coś takiego, że po raz kolejny uświadomiłam sobie, że mam najlepszą pracę na świecie.

Zachęcamy wszystkich do odwiedzenia ZAZ-u Balcerów. Zakład mieści się na parterze budynku Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Balerowie pod numerem 15C i jest otwarty od poniedziałku do piątku w godzinach od 8 do 15. Od kilku dni wyroby pracowników placówki można także kupić w Skierniewicach przy ulicy Strykowskiej w sklepiku „Ecie Pecie”. Wypatrujcie ich także na świątecznych kiermaszach.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto