Wspólne morsowanie jedną z atrakcji skierniewickiego miasteczka WOŚP

Oficjalnie skierniewicką odsłonę finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy otworzyła szefowa sztabu Natalia Wasilewska:

- Cieszę się, że was tutaj widzę i że kolejny raz chcecie grać razem z nami – mówiła do zebranych na płycie Rynku osób. - Cieszę się, że udało nam się ponownie rozkręcić finał w sobotę. Serce mi rośnie, kiedy widzę, że wszyscy chcecie z nami uczestniczyć w tak pięknym wydarzeniu i pomagać innym.

Przechadzając się po skierniewickim miasteczku Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy można było zajrzeć do namiotu hufca Związku Harcerstwa Polskiego, Koła Gospodyń Wiejskich z Pszczonowa oraz zostać potencjalnym dawcą szpiku. Nie zabrakło atrakcji dla fanów motoryzacji, ponieważ na płycie Rynku zaparkowały samochody – klasyki z czasów PRL. Jednak jak zawsze najgłośniej było w specjalnie przygotowanym basenie z zimną wodą, do którego wskoczyli członkowie i członkinie Skierniewickiego Klubu Zimorodka z zaprzyjaźnionymi morsami z Lisowic.