Niedawno kilkadziesiąt takich urządzeń zainstalowano na dachu pływalni miejskiej w Skierniewicach. Będą ogrzewać wodę w basenie. Teraz po tego rodzaju źródło energii chcą sięgnąć wójtowie dwóch gmin z powiatu skierniewickiego.
Gmina Skierniewice zaproponowała ludziom, że jeśli podpiszą wnioski, to zapłacą tylko 15--25 procent wartości urządzeń. Choć brzmi to interesująco, to do środy umowy podpisało około 200 osób, choć wcześniej chęć posiadania solarów zgłosiło 900 rolników. Dlaczego ludzie wahają się? - Byłem niedawno w urzędzie gminy. Chciałem coś więcej dowiedzieć się o tej inwestycji. Niestety, żadna pani nie potrafiła mi udzielić odpowiedzi na proste pytania: ile solary będą kosztować, czy kosztorys obejmuje tylko ich zakup czy też montaż, a nade wszystko, jaka będzie gwarancja na sprzęt - mówi Ireneusz, mieszkaniec Sierakowic.
Okazuje się, że obiecywana przez urzędników wysoka dopłata do baterii słonecznych będzie możliwa tylko wtedy, gdy gmina otrzyma dotację z Unii Europejskiej. To zaś może nastąpić najwcześniej jesienią tego roku. Przy braku dotacji, inwestycja raczej nie będzie realizowana.
- Jeśli natomiast otrzymamy pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego, osoby, które podpisały z nami umowy, nie będą mogły się z nich wycofać. Chyba że znajdą kogoś na swoje miejsce - mówi Jerzy Stankiewicz, wójt gminy Maków.
W Makowie proces rekrutacji uczestników programu już się zakończył. Umowy podpisało 430 osób. Wójt Stankiewicz ma nadzieję, że inwestycję uda się zrealizować.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?