Mieszkańcy bloku przy ul. Wańkowicza 2 są zbulwersowani sposobem potraktowania ich przez władze spółdzielni. Chodzi o odpowiedź na pismo, które wystosowali na wieść, że w tym roku ich blok nie będzie ocieplony.
- Nasz blok, najstarszy nieocieplony blok na osiedlu Widok, został wpisany na listę przez poprzednią radę nadzorczą - mówią w imieniu lokatorów panie: Halina i Jadwiga. - Obecna rada wykreśliła nasz blok z planu inwestycji SSM na rok 2013. Dla nas to skandal.
Mieszkańcy napisali więc pismo: "Mieliśmy nadzieję, że wraz ze zmianą rady nadzorczej oraz częściową zmianą zarządu czasy, gdy głos szeregowych członków znaczył tyle, co nic, minęły bezpowrotnie - piszą mieszkańcy do władz spółdzielni. - Niestety, okazało się, że nic się nie zmieniło i partykularne interesy członków rady wciąż biorą górę nad logiką i przyzwoitością".
W odpowiedzi podpisanej przez przewodniczącego rady nadzorczej Zbigniewa Magdziarza oraz sekretarza Tadeusza Krystonia, dowiedzieli się, że „obecna rada poddała analizie regulamin termomodernizacji i uznała, że zasady obciążeń budynków w zakresie zadłużeń są niespójne, a nawet krzywdzące lokatorów uczciwych, którzy regularnie dokonują opłat czynszowych. Po gruntownej analizie uchwaliliśmy nowy regulamin, który uwzględnia zadłużenie budynku bez zadłużeń tzw. eksmitantów oraz rok budowy bloku i jego stan techniczny. Zarząd SSM nie umieszczał tego bloku w żadnym planie termomodernizacyjnym, jak i remontowym.
Jeszcze bardziej lokatorów zbulwersowała część odpowiedzi, która dotyczyła jednej z ich sąsiadek, członka byłej rady nadzorczej.
– Napisali nam, że „kilka kadencji, do końca 2010 roku mieliście w radzie swoją przedstawicielkę, która nie zadbała, aby blok był ocieplony i na jej ręce winien być kierowany ten protest, aby mogła się wykazać, że jest skuteczna i przez tyle lat nie brała pieniędzy za darmo jako członek rady nadzorczej” – cytują fragment pisma lokatorki. – Może właśnie ta kobieta, nasza sąsiadka była uczciwa, nie wciągając własny blok na termomodernizacyjną listę?
Na odpowiedź zareagowała zresztą sama zainteresowana, która przyznała, że „nie spotkała się dotychczas z tak kuriozalną tezą, iż członkiem rady zostaje się po to, by działać tylko dla swojego dobra, a nie wszystkich spółdzielców. (...) Jak widać z listy budynków planowanych do termomodernizacji w 2013 roku, część członków obecnej rady nadzorczej wykazała się niezwykłą „skutecznością” w typowaniu swoich bloków, co po kilku miesiącach uczestnictwa w radzie jest rezultatem wyjątkowo imponującym”.
Zapytaliśmy radę, dlaczego w swojej odpowiedzi nawiązali do osoby jednego z członków byłej rady. W odpowiedzi (całość na stronie www.skierniewice.naszemiasto.pl) czytamy, że „pani Ł.. m. in. jako członek rady nadzorczej i jednocześnie pracownik SSM doprowadziła do 2-letniego bezprawia. Sparaliżowała pracę legalnie wybranej rady nadzorczej i członkowie rady zmuszeni byli dochodzić swych statutowych praw w sądzie. Władze spółdzielni poszły jeszcze dalej: pisemnie zwróciły się do ośmiu członków byłej rady, w tym trzech pracowników SSM, o zwrot pobranych niezgodnie z prawem – podstawą są orzeczenie sądowe uznające wybory do rady w 2010 roku za prawidłowo przeprowadzone i unieważniające wybory rady w 2011 roku. Wspomiana pani Ł. ma zwrócić łącznie 1.317 zł z odsetkami jako nienależny ryczałt za dwa posiedzenia rady.
Jak reagują inni poinformowani? – Jeden albo dwóch pracowników spółdzielni przyszło i zapytało, ile mają zwrócić – mówi Zbigniew Magdziarz, przewodniczący rady.
Lista bloków przewidziana do ocieplenia w 2013 roku na stronie www.skierniewice.naszemiasto.pl.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?