Władze spółdzielni szykują podwyżki opłat eksploatacyjnych

Jeśli rada nadzorcza da zarządowi zielone światło, to opłaty eksploatacyjne wzrosną od kilku do kilkudziesięciu groszy za mkw. mieszkania.

ŁSM dysponuje 123 blokami, z których każdy rozliczany jest indywidualnie. Władze spółdzielni dokonały finansowego podsumowaniu ubiegłego roku i okazało się, że 49 bloków jest na minusie. Opłaty eksploatacyjne, które w zależności od bloku wynoszą od 93 gr do 1,9 zł za mkw. mieszkania, nie wystarczają w ich przypadku na pokrycie wszystkich kosztów. - Będziemy więc wnioskować do rady nadzorczej ŁSM o podwyżkę opłat - zapowiada Armand Ruta, prezes ŁSM.

Szef zarządu łowickiej spółdzielni nie chce zdradzać szczegółów planowanej podwyżki, gdyż nie zapoznała się z nimi jeszcze rada nadzorcza. Jej członkowie będą debatować nad podwyżką 21 marca.

Nam udało się jednak dowiedzieć, że podwyżki mają wynieść od 2 do kilkudziesięciu groszy na metr kwadratowy. Mieszkańcy tych spółdzielczych bloków, które ubiegły rok zamknęły na plusie, nie mają co liczyć na obniżki czynszów. W tym roku zanosi się na kolejną podwyżkę cen ścieków, dostarczania wody i ciepła, więc ŁSM nie może sobie pozwolić na obniżenie obecnych stawek czynszów nawet tam, gdzie rok temu były lekko zawyżone.

Natomiast od 1 kwietnia więcej będą płacić mieszkańcy bloków nr 6 i 7 na os. Konopnickiej i nr 15, 27 i 28 na os. Dąbrowskiego. W tym roku ich budynki mają być ocieplone, więc zostaną oni objęci funduszem termodernizacyjnym. Oznacza to, że za metr użytkowanej powierzchni będą musieli dodatkowo zapłacić 60 groszy.

Prezes Ruta zapewnia, że bez zmian pozostanie w tym roku opłata na fundusz remontowy. Wynosi ona 90 groszy za metr kwadratowy. - Już teraz mam problemy z regulowaniem na bieżąco czynszów - mówi mieszkanka os. Broniewskiego. - Jeśli jeszcze pójdą w górę, to będzie mi znacznie trudniej.

Obecnie zadłużenie lokatorów ŁSM sięga 1,4 mln zł.

Podwyżka będzie też w Skierniewicach. Paweł Hałatiuk, prezes Skierniewickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, zapowiada, że od 1 czerwca opłaty eksploatacyjne w 123 spółdzielczych blokach wzrosną o 10 groszy i będą wynosić 1,5 zł za metr kwadratowy powierzchni.

W spółdzielczych blokach mieszka tam 15 tys. osób, z których znaczna część jest zadłużona w sumie na 2,5 mln zł. Prezes Hałatiuk zapewnia, że zadłużenie spółdzielców ostatnio utrzymuje się na tym samym poziomie.

Podwyżki nie będzie natomiast w Rawie Mazowieckiej. Adam Iwaszkiewicz, prezes Rawsko-Mazowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, twierdzi, że RMSM nie planuje podwyżek w tym roku, bo po ubiegłorocznej podwyżce znacznie wzrosło zadłużenie spółdzielców.

- W połowie tamtego roku była to łączna kwota rzędu 900 tys. zł, a pod koniec grudnia 2010 było to już 1,2 mln zł - mówi szef spółdzielni, składającej się z 65 bloków, w których mieszka 7 tys. rawian.