Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Władze miasta wymyśliły trakt carski

Sławomir Burzyński
Brukowany granitem, ze stylizowanymi latarniami - tak ma wyglądać cały trakt dworcowy
Brukowany granitem, ze stylizowanymi latarniami - tak ma wyglądać cały trakt dworcowy fot. Sławomir Burzyński
Władze Skierniewic chciałyby rewitalizować, czyli ożywić, trakt carski, wiodący od dworca kolejowego do kompleksu byłych koszar nad zalewem Zadębie.

Byłoby to wydarzenie godne "Księgi rekordów Guinnessa", bowiem samorządowcy chcą ożywić coś, czego nigdy nie było. Źródła historyczne nie wspominają o żadnym trakcie carskim w Skierniewicach.

- Trakt carski? Dlaczego nie, w innych miastach są trakty królewskie, a my mieliśmy cara - mówi Wiesława Balcerska, rzecznik ratusza.

Jak wyjaśnia pani rzecznik, trakt carski początek ma na placu przed dworcem kolejowym, biegnie wzdłuż parku ulicą Sienkiewicza, potem Konstytucji 3 Maja, skręca w ulicę Prymasowską i Senatorską do Rynku, a stamtąd ulicą Batorego podąża do byłego kompleksu koszarowego, gdzie w XIX wieku stacjonowały wojska carskie. Niby logiczne, ale jednak nieprawdziwe. - Pierwszy raz słyszę o jakimś trakcie carskim! - śmieje się Marian Rożej, kierownik skierniewickiej delegatury wojewódzkiego oddziału Służby Ochrony Zabytków w Łodzi. - Miasto sobie wymyśliło? No to niech szuka materiałów historycznych potwierdzających taką tezę.

Jedynym miejscem w mieście, gdzie gromadzi się lokalne pamiątki historyczne, jest, będąca na utrzymaniu samorządu, Izba Historii Skierniewic. Tam też o trakcie carskim nic nie wiedzą.

- Miasto już szukało dowodów na istnienie tego traktu, ale w żadnych opracowaniach nie ma o tym mowy - przyznaje Anna Majda-Baranowska, dyrektor Izby Historii Skierniewic.

Car od połowy XIX wieku bywał w Skierniewicach, gdzie wraz z dworem przyjeżdżał na polowania w okolicznych lasach. Rezydował w dawnym pałacu arcybiskupim w parku, a carski dworzec kolejowy też był w parku.

- Zachowała się pocztówka z początku XX wieku, na której widać ustawioną dla cara uroczystą bramę wjazdową do rynku, na początku obecnej ulicy Senatorskiej. Nie ma jednak potwierdzenia, że car wizytował koszary - dodaje Anna Majda-Baranowska.

Obecnie w ratuszu już nie upierają się przy nazwie "trakt carski". - W dokumentach jest zapisana rewitalizacja traktu dworcowego, a nie carskiego - informuje Dorota Rutkowska, wiceprezydent miasta. Jak dodaje, nazwa "trakt carski" była używana epizodycznie przez prezydenta Leszka Trębskiego, stąd całe zamieszanie.

Choć nie carski, a dworcowy, trakt będzie jednak odnowiony. Zacznie się to już w nadchodzącym roku remontem placu dworcowego oraz bramy parkowej przy ulicy Sienkiewicza. - Pieniądze na ten cel są w projekcie przyszłorocznego budżetu - mówi wiceprezydent Rutkowska.

Na bramę parkową przewiduje się trochę ponad milion złotych i już zlecono wykonanie dokumentacji tego remontu. Z kolei rewitalizacja ulicy Batorego od rynku do koszar jest kwestią najbliższych 5 lat.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na skierniewice.naszemiasto.pl Nasze Miasto